Uwaga na kieszonkowców

W ostatnich dniach uaktywnili się w Krośnie kieszonkowcy: 54-letnia kobieta straciła 500 zł, bo przy karcie bankomatowej nosiła numer PIN - 26-letni mężczyzna nie pilnował swojej bluzy będąc w barze - stracił portfel. Policja apeluje o ostrożność.
Portfel

54-letnia kobieta robiła w południe (12.06) w centrum miasta zakupy. Niepostrzeżenie skradziono jej portfel wraz z kartą bankomatową. Sprawca otrzymał również "w prezencie" nr PIN, zapisany na znajdującej się wewnątrz kartce. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po sprawdzeniu konta okazało się, że ubyło z niego 500 zł.

Również kartę bankomatową i dokumenty skradziono (9.12) 26-letniemu mieszkańcowi Jedlicza w jednym z krośnieńskich barów. Tym razem jednak sam pokrzywdzony sprowokował sprawcę. Wychodząc do toalety pozostawił przy stoliku bluzę z portfelem w kieszeni. Ponieważ w środku nie było nr PIN, mężczyzna ustrzegł się dodatkowych strat finansowych. Kradzież zgłosił trzy dni później.

- Po raz kolejny apelujemy o zachowanie elementarnych zasad bezpieczeństwa podczas przebywania w miejscach publicznych. Nie prowokujmy pokazywaniem dużej ilości gotówki oraz nie pozostawiajmy przedmiotów wartościowych lub dokumentów bez nadzoru - mówi Marek Cecuła, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Krośnie.

Według doświadczeń krośnieńskiej policji, kieszonkowcy najczęściej działają w biały dzień, wśród wielu osób postronnych, starając się wykorzystać swoją zręczność. Każdy błąd może spowodować, że zostaną zatrzymani przez przypadkowych przechodniów. Jednocześnie kieszonkowiec zawsze ma bezpośredni kontakt z pokrzywdzonym, musi więc chociaż przez chwilę znajdować się bardzo blisko swojej ofiary. - Uważajmy zatem na osoby, które nieoczekiwanie stwarzają takie sytuacje. Spojrzenie im w oczy może być jedynym sposobem, który uchroni przed kradzieżą - twierdzą policjanci.

O swoich podejrzeniach w każdym przypadku można powiadomić policję.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)