W piątek (04.07), kilka minut przed godz. 2:00 policja została powiadomiona o awanturze w rejonie ul. Czajkowskiego w Krośnie. Kiedy na miejsce przybył patrol, zastał tam zakrwawionego 40-letniego mieszkańca Krosna. Poszkodowany oświadczył, że kiedy wracał do domu razem ze swoją znajomą, nagle, bez żadnego powodu został kilkakrotnie uderzony pięścią w twarz przez nieznanego mężczyznę.
Zamroczony, krwawiący obficie z nosa 40-latek upadł na ziemię, a napastnik w ten sam sposób pobił jego 23-letnią znajomą, kopiąc ją przy tym po brzuchu. Następnie siłą zmusił kobietę, aby poszła z nim w kierunku ul. Grodzkiej.
Policjanci wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, które udzieliło pomocy rannemu mężczyźnie i wspólnie z innym patrolem rozpoczęli pościg za napastnikiem.
Po kilku minutach zauważyli go na ul. Grodzkiej. Mężczyzna kierował się w stronę parku, trzymając usiłującą mu się wyrwać kobietę. Funkcjonariusze szybko obezwładnili awanturnika i ponownie wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe, aby udzieliło pomocy mającej obrażenia twarzy kobiecie.
Zatrzymanym napastnikiem okazał się pijany 44-letni mieszkaniec Krosna, Jacek K., w jego organizmie stwierdzono ponad 1,8 promila alkoholu. - Mężczyzna od sierpnia 2006 r. przebywa w Zakładzie Karnym w Medyce, odbywając tam karę pozbawienia wolności za rozbój. Jej zakończenie przypada na dzień 26 listopada 2010 r. - informuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie.
Jacek K. miał pozwolenie na zatrudnienie poza zakładem bez dozoru. Wykorzystał ten fakt i nie powrócił do zakładu - od 26 czerwca br. był poszukiwany. - Za ten czyn mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do roku - dodaje rzecznik.
Policjanci ustalają szczegóły nocnego zajścia. Od wyników tych czynności oraz od oceny stopnia obrażeń, których doznali pokrzywdzeni, uzależniony będzie dalszy tok postępowania w tej sprawie.