Od trzech miesięcy do pięciu lat – tyle grozi młodemu mieszkańcowi Jasła, który w niedzielę (03.03), około godziny 21.00, nie zatrzymał się do kontroli drogowej w Krośnie.
– Wszystko rozpoczęło się na ulicy Podkarpackiej, gdzie policjanci kontrolowali prędkość – mówi st. asp. Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej komendy. – Kierowca audi nie zastosował się do obowiązującego na tym odcinku drogi ograniczenia prędkości do 70 km/h i jechał 101 km/h. Policjanci, którzy dali młodemu kierowcy wyraźne sygnały do zatrzymania się, zostali przez niego zignorowani.
18-latek zaczął przed nimi uciekać. W trakcie ucieczki oprócz niezatrzymania się do kontroli i przekroczenia dozwolonej prędkości, kilkakrotnie złamał przepisy drogowe, m.in. wyprzedzał inne pojazdy na przejściach dla pieszych.
Niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest przestępstwem
Art. 178b Kodeksu Karnego: Niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego
Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Policjanci, którzy chcieli skontrolować osiemnastolatka, poinformowali o zdarzeniu pozostałe patrole. Jeden z nich zauważył poszukiwane audi na skrzyżowaniu ulic Podkarpackiej, Bieszczadzkiej i Lwowskiej, i również za pomocą sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych próbował zatrzymać kierowcę. Bezskutecznie.
W końcu radiowóz wyprzedził audi i zatrzymał się w bezpiecznej odegłości, blokując drogę uciekinierowi. Osiemnastolatek nie wyhamował i doszło do kolizji, w której nikt nie ucierpiał. Zniszczeniu uległ przedni zderzak w audi oraz prawa część przedniego zderzaka w policyjnym oplu. Po naprawie radiowóz ponownie będzie służył policjantom.
– W pierwszej chwili 18-latek tłumaczył, że obawiał się konsekwencji wynikających z przekroczenia prędkości – mówi rzecznik Buczyński. – Razem z nim samochodem podróżował 16-latek, który został przekazany rodzicom.
Mieszkaniec Jasła był trzeźwy. Teraz za swoją nieodpowiedzialną jazdę i łamanie przepisów drogowych odpowie przed sądem.