Tragedia na dworcu PKS, 70-latka pod kołami

Śmierć na miejscu poniosła 70-letnia krośnianka, przejechana przez autobus na krośnieńskim dworcu. Okoliczności tej tragedii wyjaśnia policja.
Do wypadku doszło na stanowisku dla wysiadających, dwie kobiety przechodziły przez przejście dla pieszych

W piątek (05.06), kilka minut po południu kursowy autobus relacji Jasło - Krosno, podjeżdżając na stanowisko dla wysiadających potrącił dwie kobiety.

W następstwie uderzenia jedna z kobiet w wieku 57-lat została odrzucona na bok, a 70-latka wpadła wprost pod koła pojazdu. Zginęła na miejscu.

Ranna 57-latka została przewieziona do szpitala. Na szczęście badania wykazały u niej jedynie ogólne potłuczenia i poszkodowana mogła wrócić do domu.

70-latka wpadła wprost pod koła autobusu. Zginęła na miejscu

Kobiety przechodziły przez przejście dla pieszych z lewej strony na prawą. Jest ono oznakowane znakiem pionowym. Linie poziome natomiast zatarły się, są niewidoczne.

Kierujący autobusem 44-letni mieszkaniec powiatu strzyżowskiego był trzeźwy. - Jeżeli okaże się, że do wypadku doszło z jego winy, mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat - informuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)