Tajemniczy kierowca spowodował kolizję

W jednym z ogrodów przy ul. Krakowskiej jazdę zakończył Opel Vectra, który wcześniej wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu. Nie wiadomo jednak, kto kierował autem. Obecny na miejscu właściciel oświadczył, że był tylko pasażerem.
Opel zatrzymał się poza jezdnią, na obniżonym terenie. Kto nim kierował ustali dopiero policja

Groźnie wyglądał wypadek, do którego doszło we wtorek wieczorem (26.10) około godz. 23.00 na skrzyżowaniu ulic: Krakowskiej, Naftowej i Ściegiennego. Uczestniczyły w nim dwa samochody osobowe, ranne zostały dwie osoby.

Na miejscu był tylko nietrzeźwy właściciel Opla. Utrzymuje, że nie prowadził w tym czasie auta

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący Oplem Vectra wyjeżdżając z ul. Naftowej na ul. Krakowską, wymusił pierwszeństwo jadącemu od strony Turaszówki Fordowi Escortowi. W wyniku zderzenia jedno z aut wylądowało na prywatnej posesji na rogu ulic: Krakowskiej i Ściegiennego, a drugie zatrzymało się na drogowskazie.

Kierująca Fordem nie zdążyła zareagować, gdy Opel wyjeżdżający z ul. Naftowej wymusił pierwszeństwo

Fordem kierowała mieszkanka gminy Rymanów, nie wiadomo natomiast, kto w czasie kolizji kierował Oplem. - Na miejscu policjanci zastali właściciela tego samochodu, który oświadczył, że to nie on kierował pojazdem, był tylko jego pasażerem - mówi Marek Śliwiński z KMP w Krośnie. Mężczyzna był pijany. Kierująca Fordem trzeźwa.

Część jezdni była zablokowana. Na miejscu była policja, pogotowie i straż pożarna

W wyniku zderzenia obrażeń ciała w postaci ogólnych potłuczeń i urazu kończyn doznała zarówno kierująca Fordem, jak i właściciel Vectry.

Policja ustala, kto faktycznie kierował Oplem.

Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)