Do kradzieży auta doszło w czwartek (05.11), przed godz. 20:00, na stacji paliw przy ul. Lwowskiej.
- Z relacji właściciela samochodu wynikało, że sprawcami są trzy znane mu osoby, które kilka minut wcześniej spotkał na terenie miasta. Napastnicy sterroryzowali go i nakazali mu jechać w nieznanym kierunku - opisuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Wykorzystując nadarzającą się okazję mężczyzna skręcił na stację paliw i wyskoczył z Passata.
Kilkanaście minut później policjanci odnaleźli samochód na ul. Żwirki i Wigury. Auto było uszkodzone i nie nadawało się do dalszej jazdy.
W pobliżu auta funkcjonariusze zauważyli dwóch mężczyzn i kobietę, których wygląd odpowiadał rysopisom sprawców kradzieży. Po wylegitymowaniu okazało się, że są to 18-letni i 21-letni mieszkańcy gminy Haczów oraz 18-letnia krośnianka. W ich organizmach stwierdzono od 1,2 do ponad 2 promili alkoholu.
- Policjanci wstępnie ustalili, że autem kierował 18-latek, który w czasie jazdy uderzył w wysoki krawężnik, a później w słup - mówi Marek Cecuła. - W następstwie wypadku 18-letnia kobieta doznała urazu nogi. Obrażenia nie stanowiły jednak zagrożenia dla jej zdrowia i po uzyskaniu pomocy w szpitalu, kobieta dołączyła do zatrzymanych mężczyzn.
Policja przesłuchuje świadków i ustala dokładny przebieg zdarzenia, co pozwoli na ostateczną kwalifikację prawną czynu.