Spragniony włamywacz w rękach policjantów

Na gorącym uczynku wpadł mężczyzna, który włamał się do sklepu spożywczego w Krośnie. Policjanci zatrzymali sprawcę w momencie, kiedy ten degustował ukradzione piwo. Będzie to zapewne najdroższy alkohol, jaki do tej pory pił.
Łupem włamywacza padły telefony komórkowe, gotówka i... piwo

O tym, że do sklepu spożywczego na rogu ulic Czajkowskiego i Szpetnara najprawdopodobniej doszło do włamania, policja otrzymała zgłoszenie w minioną sobotę (03.12) kilka minut po północy. Funkcjonariusze zastali na miejscu rozbitą szybę w drzwiach wejściowych do lokalu, usłyszeli też dochodzące ze środka odgłosy. To wszystko sugerowało, że włamywacz może jeszcze przebywać w sklepie.

Podczas sprawdzenia wnętrza lokalu, policjanci istotnie natknęli się na mężczyznę, gaszącego pragnienie skradzionym piwem. - Okazało się, że jest to 36-letni mieszkaniec Krosna, który zdążył już nie tylko sięgnąć po alkohol, ale również opróżnić sklepową kasę - relacjonuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Przy włamywaczu policjanci znaleźli m.in. dwa telefony komórkowe oraz ponad 200 zł w gotówce. Z relacji krośnianina wynikało, że wszystkie te przedmioty przed chwilą ukradł.

 Ostatecznie mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W tym czasie w jego organizmie stwierdzono ponad 1,5 promila alkoholu.

Za popełnione przestępstwo 36-latkowi grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)