Do tego tragicznego wypadku doszło w niedzielę (29.08) kilka minut po godz. 22.00 na ul. Bieszczadzkiej.
W czołowym zderzeniu VW Golfa z ciężarowym Dafem z naczepą, na miejscu zginęło małżeństwo z Krosna: 52-letni mężczyzna i 50-letnia kobieta. Ciężko ranny został również, jadący na tylnym siedzeniu, ich 14-letni syn. W wypadku urazu barku doznał także kierujący Dafem 41-letni mieszkaniec Iwonicza. Mężczyzna był trzeźwy.
- Za kierownicą Golfa siedział 52-latek, który jadąc w kierunku Miejsca Piastowego, z niewyjaśnionych powodów zjechał nagle na lewy pas jezdni, wprost pod koła ciężarówki - wstępne ustalenia przekazuje Marek Cecuła, rzecznik policji w Krośnie. - Po zderzeniu obydwa auta wpadły do rowu, a całkowicie zniszczony samochód osobowy ugrzązł pod naczepą tira.
Wydobycie ofiar z wraku i jego usunięcie, zajęło strażakom kilka godzin. Przez ten czas droga na tym odcinku była zamknięta, policja zorganizowała objazd przez Łężany. Dopiero o godz. 4.00 przywrócono ruch wahadłowy.
Rano przystąpiono do przeładunku towaru, który przewoziła ciężarówka. Po zakończeniu prac samochód został wydobyty z rowu.
Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.