Do napadu doszło około godz. 19.00. Zamaskowany mężczyzna wszedł do sklepu i grożąc sprzedawczyni nożem, zażądał wydania pieniędzy. Po otrzymaniu kilkuset złotych, sprawca wybiegł z placówki i zniknął. Na szczęście kobieta nie odniosła żadnych obrażeń, ale jest w szoku.
Mimo że do takich zdarzeń w Krośnie dochodzi rzadko, zarówno napadnięta ekspedientka, jak i jej koleżanka boją się teraz o swoje bezpieczeństwo. - Moja koleżanka nie może dojść do siebie. Jest przerażona. Nie dziwię się jej. Sama boję się wieczorami, gdy mam popołudniową zmianę - mówi kobieta.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Jest sprawdzany monitoring z kilku miejsc miasta. Funkcjonariusze starają się ustalić osoby, które mogłyby mieć związek z tym zdarzeniem.
Rozbój grozi karą pozbawienia wolności do lat 12. Policja prosi o kontakt świadków zdarzenia pod numerem tel. 112.
Informację otrzymaliśmy od Czytelnika poprzez Gorącą Linię.
Jakby nowe pokolenie rzezimieszków aby siać postrach na ulicach z lat 90tych i wczesnych 00. Przez dobre 10 lat było w Krośnie bardzo spokojnie gdyż poprzednie pokolenia niepokornych znalazły swój azyl na wyspach angielskich
Chwila strachu, kilka stówek w kieszeni a potem kilka lat w kryminale. Oby jak najszybciej go złapali i wymierzyli surową karę nim rozkręci swoją "działalność".