Na czele krośnieńskiej uczelni prof. Grzegorz Przebinda stanął w 2012 roku. Jest rusycystą, badaczem historii idei, kultury i literatury rosyjskiej, historii i dnia współczesnego Rosji i Ukrainy. Wieloletni dyrektor Instytutu Filologii Wschodniosłowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, od 2005 kierownik Katedry Kultury Słowian Wschodnich. Profesor zwyczajny na Uniwersytecie Jagiellońskim. Od 2005 profesor w Instytucie Humanistycznym Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie.
Z okazji Święta Narodowego 3 Maja na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się uroczystość, podczas której Bronisław Komorowski prezydent RP wręczył odznaczenia osobom zasłużonym państwu. W gronie uhonorowanych państwowymi odznaczeniami znalazł się prof. Grzegorz Przebinda - otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Bronisław Komorowski podkreślał, że odznaczył osoby, które mają swoje zasługi w walce o wolność, ale zdecydowana większość odznaczonych swoimi zasługami służy wolnej Polsce: - W tych proporcjach widać, że żyjemy w coraz normalniejszym kraju, kraju, który szuka swoich sukcesów nie tylko w obszarze, gdzie trzeba heroizmu walki, ale także, gdzie trzeba często heroizmu, odwagi bycia dobrym obywatelem, dbającym o rodzinę, społeczność lokalną, o biznes, o kulturę. To wszystko składa się na dobro wspólne, jakim jest ojczyzna, której wolność zawsze trzeba będzie umacniać. Każdy z państwa polską wolność umacnia i za to serdecznie dziękuję - zwrócił się do blisko 30-osobowej grupy prezydent.
Grzegorz Przebinda order otrzymał za "wybitne zasługi w pracy naukowo-badawczej w dziedzinie języków i kultur wschodniosłowiańskich oraz za wspieranie międzynarodowej współpracy naukowej".
- Działam na niwie naukowej oraz dydaktycznej. Zajmuję się dziedziną, której od ponad 30 lat poświęcam życie. Ale nie dla krzyży, one spadają jak manna z nieba albo nigdy nie spadają. Wierzę w to, że uda nam się znormalizować stosunki ze słowiańskim Wschodem, zarówno z Rosją, po upadku Putina, jak i z Ukrainą i Białorusią, po odejściu Łukaszenki - mówi nagrodzony. Jego zainteresowanie Wschodem zaczęło się jeszcze w liceum w Skawinie. W kierunku filologii rosyjskiej pchnęła go nauczycielka języka rosyjskiego mgr Danuta Wodniak. - Czytałem literaturę rosyjską, wziąłem udział w olimpiadzie języka rosyjskiego i poszedłem na filologię rosyjską do Krakowa, gdzie wśród nauczycieli miałem wielkich profesorów - Ryszarda Łużnego i Andrzeja Drawicza.
Grzegorz Przebinda dziś jest autorem ponad 300 artykułów i esejów w języku polskim, rosyjskim, angielskim, francuskim, czeskim, ukraińskim i białoruskim, ale przede wszystkim spod jego pióra wyszło aż dziewięć książek. Dwie z nich zalicza do swoich największych osiągnięć.
Pierwsza to wydana w 1998 roku "Od Czaadajewa do Bierdiajewa. Spór o Boga i człowieka w myśli rosyjskiej 1832-1922". Była podstawą habilitacji. - Ona dotyczy rosyjskiej myśli filozoficznej, chciałem pokazać myślicieli, głównie prawosławnych, którzy dążyli do porozumienia Rosji z Europą. To jest rzadka kategoria myślicieli w Rosji. Uważam ich za najbardziej wartościowych - wyjaśnia autor. Druga publikacja to "Większa Europa. Papież wobec Rosji i Ukrainy" (2001 r.). Za nią Grzegorz Przebinda otrzymał tytuł profesorski. Obydwie książki były nominowane do Nagrody im. Jana Długosza.
Przyznany przez prezydenta order - choć jest pierwszym tak ważnym wyróżnieniem - nie jest jedyną nagrodą przyznaną za działalność naukową i dydaktyczną profesora. W 2009 roku od ministra kultury i dziedzictwa narodowego Grzegorz Przebinda otrzymał odznakę "Zasłużony dla kultury polskiej", a w 2013 roku medal Komisji Edukacji Naukowej. Profesor nie zamierza jednak spocząć na laurach. W planach ma kolejne publikacje.
- Wraz z żoną Leokadią Anną i synem Igorem tłumaczę wielką powieść rosyjską "Mistrz i Małgorzata" Michała Bułhakowa. Będzie to trzeci przekład na polski, mam nadzieję, że znajdzie swoich czytelników. Mam też w znacznej mierze przygotowaną olbrzymią pracę encyklopedyczną o starej Rusi. 5 lat pisania, 2000 stron. Putin spowodował, że niektóre hasła trzeba na nowo przemyśleć, np. Krym - nie należy już do Ukrainy. Mam też księgę rozmów z Rosjanami, opozycjonistami, którą zacząłem pisać jeszcze w 1987 roku. Jest skończona. To będzie 200 stron rozmów - wylicza prof. Grzegorz Przebinda.
Jest też drugie oblicze rektora. To zapalony maratończyk. Uczestniczył w biegach maratońskich w Krakowie, Paryżu, Moskwie, Tallinie, Wilnie, Jerozolimie, Sankt-Petersburgu, Stambule, Sewilli, Walencji, a ostatnio także w Bostonie.