Prace na Lubatówce rozpoczęły się w 2008 roku, podzielone były na etapy. Na wklęsłych łukach koryto stabilizują teraz specjalne kosze siatkowo-kamienne, natomiast na brzegach wypukłych specjalne płyty. Zabezpieczono miejsca najbardziej niebezpieczne, tam gdzie najczęściej podmywane były brzegi.
Łącznie zabezpieczono blisko 2 km brzegów, ponadto po prawej stronie Lubatówki powstał bulwar. Na wale o długości ponad kilometra ułożony został trakt spacerowy z kostki betonowej. Od strony rzeki powstał tzw. parapet bulwaru, czyli specjalny, wysoki krawężnik.
I etap prac, kosztujących około 2 mln zł, sfinansował Podkarpacki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie. Na pozostałe prace oszacowane na około 3,3 mln zł miasto otrzymało dofinansowanie ze środków unijnych. Tylko 15 procent tej kwoty pochodziło z budżetu miasta.
- Jest to zrobione dobrze. Bardzo mało jest takich ładnych miejsc, gdzie można z dzieckiem w wózku pospacerować - oceniła Edyta Gonet, młoda mama, którą spotkaliśmy na bulwarach.
- Zamierzamy dalej inwestować w to miejsce - zapowiada Piotr Przytocki, prezydent Krosna. - Z pewnością powstaną tutaj ławeczki i odpowiednie oświetlenie - dodaje.
Przewidziano także dodatkowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Po jednej stronie mostu na ul. Paderewskiego (od strony ul. Podwale) pojawi się brama przeciwpowodziowa. - Most jest nieco poniżej parapetu bulwaru, który ma chronić tę część miasta przed tzw. wodą stuletnią [teoretycznie występującą raz na sto lat - przyp. red.], więc woda przelałaby się. Nie będziemy mostu przebudowywać, więc by powstrzymać wodę, będzie ustawiana brama - wyjaśnia Hanna Ryś z Urzędu Miasta.
Składana brama, wykonana z aluminiowych belek, będzie mieć długość około 9 metrów i wysokość 40 cm. Jej obsługą będzie się zajmować MPGK.