Pożar w piwnicy bloku. Ewakuacja mieszkańców

20 osób ewakuowano w poniedziałek (23.01) wieczorem z bloku przy ul. Wróblewskiego w Krośnie. Paliło się w jednej z piwnic. Przyczyną pożaru najprawdopodobniej było zaprószenie ognia.
Spalona piwnica. Na szczęście ogień nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia

W poniedziałek (23.01) tuż po godzinie 20.00 straż pożarna została wezwana do pożaru na ulicy Wróblewskiego. Dym wydobywający się z jednej z piwnic bloku mieszkalnego zauważyła wychodząca z budynku kobieta.

Wezwani na miejsce strażacy oraz administracja budynku wyłączyła zasilanie elektryczne w piwnicy i na klatce schodowej. Strażacy weszli do środka w aparatach ochrony dróg oddechowych, ugasili płomienie. Dzięki ich szybkiej interwencji, nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia na inne pomieszczenia, a zniszczeniu uległy jedynie przedmioty składowane w spalonej piwnicy. Były to m.in. meble, odzież i rower.

Ogień pojawił się w piwnicy bloku przy ul. Wróblewskiego 4. Ewakuowano mieszkania z jednej klatki

Po ugaszeniu ognia strażacy oddymili klatkę schodową, otworzyli okna i włączyli wentylator, który do budynku tłoczył czyste powietrze.

- Dla bezpieczeństwa ewakuowano 20 osób z 12 mieszkań. Żadna z osób nie została poszkodowana - podkreśla bryg. Mariusz Kozak, naczelnik Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Państwowej Straży Pożarnej w Krośnie.

Akcja trwała blisko półtorej godziny. Uczestniczyło w niej 9 strażaków z Jednostki Ratowiczo-Gaśniczej PSP w Krośnie.

Spaliły się m.in. meble i odzież

Przyczynę pożaru wyjaśnia policja, ale według wstępnych ustaleń najprawdopodobniej było to zaprószenie ognia. - Dalsze postępowanie wyjaśni, w jaki sposób mogło do tego dojść. Właściciel piwnicy był w niej tego samego dnia rano i nie zauważył niczego niepokojącego. Od tego czasu drzwi były zamknięte na kłódkę - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)