Pożar zauważyli mieszkańcy bloku przy ul. Oficerskiej 4. To właśnie za tym blokiem znajduje się opustoszały niewielki sklep spożywczy.
Kilkanaście minut po godzinie 12.00 z okratowanego magazynu sklepu zaczął wydobywać się dym, a później płomienie. W niewielkim składzie przy obiekcie składowane były kartony, niepotrzebne rzeczy.
- Tam często wieczorami przesiaduje młodzież. Pije alkohol i pali papierosy - opowiadają mieszkańcy. - Najprawdopodobniej doszło do zaprószenia ognia od niedopałka - potwierdzili strażacy. Do obiektu nie był podłączony prąd.
Niewielki lokal służył kiedyś jako sklep spożywczy, od jakiegoś czasu był do wynajęcia, w środku nie było żadnego wyposażenia. Spłonął tylko magazyn przy sklepie i część dachu, dlatego straty nie są wielkie. - Będę się zastanawiał, co z tym zrobić. Jeśli bym chciał to wynająć, muszę podjąć się remontu - mówi właściciel obiektu. Nie wyklucza też jednak rozbiórki obiektu. Lokal nie był ubezpieczony.Dochodzeniem w sprawie pożaru zajmuje się krośnieńska policja.
Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.