Powstał klub studencki

Powstał pierwszy w Krośnie klub studencki. Mieści się w piwnicach jednej z kamienic na krośnieńskim Rynku. Jest to miejsce w sam raz dla studentów, świadczą o tym m.in. przystępne ceny, nie komercyjna muzyka oraz oryginalny wystrój. "Jama" została otwarta 8 maja.
Klub studencki "Jama" ma oryginalny wystrój wnętrza
Adrian Krzanowski

- Grałem kiedyś w zespole muzycznym, ale nie było w Krośnie miejsca, gdzie takie młode zespoły mogły się pokazywać – mówi 26-letni Jacek Ukleja, współwłaściciel nowo otwartego klubu studenckiego „Jama” w Krośnie. - I stąd pomysł na otwarcie klubu studenckiego. Zawsze chciałem mieć taką knajpę.

Jacek Ukleja - jeden ze współwłaścicieli "Jamy"
adrian krzanowski

Jacek otworzył „Jamę” wraz z kolegami: Marcinem Maleckim i Andrzejem Gazdą. Razem chodzili do szkoły podstawowej, a potem do technikum gastronomicznego w Iwoniczu. Jacek jest krośnianinem, studiował w Rzeszowie turystykę i rekreację (licencjat), a potem ekonomikę i organizację turystyki (magisterskie studia uzupełniające). Marcin wyjechał natomiast do Londynu, pracował tam w jednej z restauracji Parku Holenderskiego. Z kolei Andrzej pracował w restauracjach w Kanadzie i we Francji. Cała trójka wróciła do Krosna, by zrealizować swoje marzenie – otworzyć knajpę z klimatem.

Lokal prowadzą absolwenci szkoły gastronomicznej
adrian krzanowski

Najpierw znaleźli lokal. Okazało się, że jedna z piwnic krośnieńskiego Rynku jest w niezłym stanie. Jacek postanowił, że przed rozpoczęciem inwestycji trzeba zbadać rynek. – Zrobiłem badania ankietowe wśród studentów w Krośnie i okazało się, że jest duże zapotrzebowanie na knajpę z klimatem i muzyką „na żywo” – mówi. Przygotowanie lokalu zajęło raptem kilka miesięcy. Wystrój wnętrz przygotował lokalny artysta – Piotr Wajs.

Takie "kwiatki" to charakterystyczne elementy wystroju wnętrza klubu studenckiego
adrian krzanowski

Po zejściu po schodkach do piwnicy wchodzi się do największego pomieszczenia, w którym znajduje się niewielka scena, stoliki z krzesełkami oraz wygodne sofy. W drugim pomieszczeniu znajduje się barek i również miejsca siedzące. W sumie mieści się tu naraz ok. 30-40 osób.

Wejście do "Jamy"
adrian krzanowski

Właściciele „Jamy” stawiają na oryginalność. – Chcemy często organizować tu koncerty „na żywo”. Będzie można usłyszeć różną muzykę: reagge, jazz, blues, muzykę alternatywną. Na pewno nie będzie muzyki popularnej i dyskotekowej – mówi Jacek Ukleja. – Mówię „nie” pop-kulturze – dodaje. Muzyka to jednak nie wszystko. W „Jamie” już teraz odbywa się wystawa fotografii słuchaczy Studium Kulturalno-Oświatowego, a w przyszłości odbywać się mają wieczorki poetyckie, diaporamy [pokazy slajdów przy muzyce – przyp. red.], spotkania z ciekawymi ludźmi, prezentacje filmów.

Koncert formacji "The Bluff" z okazji otwarcia klubu - 8 maja 2003 r.
adrian krzanowski

Gastronomiczną specjalnością klubu są... placki ziemniaczane. Serwowane są na 10 różnych sposobów, w tym „po studencku” za 3 zł. – W przyszłości zamierzamy zaoferować szaszłyki, ale będą to niespotykane szaszłyki: z dziczyzny i sarniny – zapowiada Jacek. Klub ma oczywiście w swojej ofercie piwo (Leżajsk, Żywiec, Warka) oraz drinki.

Lokal powstał we współpracy z PWSZ i Studium Kulturalno-Oświatowym. - Cieszę się, że w ogóle udało się coś takiego otworzyć – mówi Danuta Kamińska, wicedyrektor Państwowego Pomaturalnego Studium Kształcenia Animatorów i Bibliotekarzy w Krośnie, obecna na otwarciu „Jamy”. – Mam nadzieję, że będzie w dobrym tonie bywanie tutaj – dodaje. Danuta Kamińska obiecała, że Studium włączy się w twórczą działalność klubu poprzez np. organizację wieczorków poezji, prezentację fotografii, pokazy filmów.

Muzyka i atmosfera panująca w zabytkowych piwnicach spodobały się radnej Annie Dubiel (Klub Samorządowy)
adrian krzanowski

Klub studencki wsparły też władze miasta: - Na 2 miesiące otrzymaliśmy zniżkę w opłatach za ogródek piwny – mówi Jacek Ukleja.

- Pochwalam, że młodzież wzięła sprawy w swoje ręce i że sama utworzyła klub studencki – mówi Anna Dubiel, radna i przewodnicząca Komisji Kultury Rady Miasta. Anna Dubiel przypomniała, że jednym z wniosków Forum Kultury, które odbywało się kilka miesięcy temu, był właśnie postulat utworzenia klubu studenckiego. – Młodzież chce coś robić, tylko musi mieć warunki do tego. Jeśli będzie trzeba, wesprę działania młodych ludzi związanych z klubem studenckim – zapowiedziała.

Lokal czynny jest w godzinach 10.00-24.00, ale właściciele „Jamy” zapewniają: - Będziemy wychodzić z ostatnim klientem.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)