Organizatorem pochówku był Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Centrum Diagnostyki - Zakład Patomorfologii działający przy wojewódzkim szpitalu w Krośnie oraz ks. Zbigniew Głowacki, kapelan szpitala. Msza święta odbyła się w kościele p.w. św. Piotra i św. Jana z Dukli.
Obecny w tym wydarzeniu ks. arcybiskup Józef Michalik podkreślał, że jest to pierwszy tego typu obrzęd w archidiecezji przemyskiej: - Cieszę się, że tym miastem jest Krosno, że zdobyło się na ten wysiłek przypomnienia o wartości życia ludzkiego i godności ciała. Pogrzebane będzie ciało człowieka, niezależnie od tego jak długo żyło, z całym obrządkiem chrześcijańskim. W tym ciele już mieszkała dusza i temu ciału należy się nasz szacunek.
W krośnieńskim szpitalu, tak jak w innych szpitalach w Polsce, poronienia stanowią około 20 procent ciąż. Dzieci zmarłe przed urodzeniem trafiają do Zakładu Patomorfologii wraz z tzw. wyskrobinami, czyli materiałem przeznaczonym do badania histopatologicznego, z którego są następnie wyodrębniane. Są przechowywane w odpowiednich warunkach.
- Chcę zapewnić, że w krośnieńskim szpitalu żadne obumarłe dziecko nie jest przekazywane do utylizacji - mówi dr Beata Niewęgłowska-Guzik, zastępca kierownika NZOZ Centrum Diagnostyki - Zakład Patomorfologii w Krośnie.
- Rodzice są informowani o prawie do pochówku dzieci, ale nie odbierają ich z różnych względów. A temu ciału należy się szacunek, trzeba je godnie pochować. Dlatego postanowiliśmy zorganizować taki pochówek - tłumaczy. - Na szczęście coraz więcej rodziców odbiera swoje dzieci.
Po mszy świętej kilkadziesiąt maleńkich, białych trumienek zostało złożonych do dużej trumny, a następnie do grobu. Grobowiec stanął na Cmentarzu Komunalnym za zezwoleniem prezydenta miasta.
- Jeszcze nie dawno byliśmy świadkami bardzo poważnej dyskusji teologicznej na temat zbawienia dzieci nieochrzczonych - mówił ksiądz arcybiskup. - Czasami człowiek umiera przed przyjściem na świat, jak to jest w przypadku dzieci poczętych, które przez różne okoliczności - celowo czy przez niezawinione sploty okoliczności - przestały żyć. Czy ono jest zbawione? Teologowie mieli kłopot, bo według ewangelii ten będzie zbawiony, kto uwierzy i ochrzci się. Niedawno Ojciec Święty ogłosił, że te dzieci są już zbawione, dlaczego? Męczennicy w pierwszych wiekach nie zawsze zdążyli być ochrzczeni, a byli uważani za świętych. Zostali ochrzczeni tzw. chrztem krwi. Kościół znał od początku tzw. chrzest pragnienia - człowiek chciał być ochrzczony, ale nie zdążył się dokonać ten akt. Te dzieci są ochrzczone w oparciu o uniwersalną, powszechną wolę zbawczą Kościoła.
Pochówek zmarłego przed porodem dziecka odbywa się na podstawie odpowiednich dokumentów uzyskanych w Urzędzie Stanu Cywilnego. Czas trwania ciąży nie ma tu znaczenia.
- Mamy nadzieję, że rodzice będą odbierać zmarłe dzieci i chować je we własnym zakresie - mówi dr Beata Niewęgłowska Guzik. - Chcemy jednak zapewnić rodziców, którzy z jakichkolwiek przyczyn nie będą mogli tego uczynić, że ich dzieci będą godnie pochowane we wspólnym grobowcu. Niech on będzie symbolicznym miejscem spotkań rodziców i bliskich z utraconym dzieckiem. Mam nadzieję, że raz w roku w Dniu Dziecka Utraconego, który przypada na 15 października będą odbywały się takie pochówki.