Do potrącenia rowerzysty doszło w poniedziałek przed godz. 23. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, jadący ul. Podkarpacką w kierunku Jasła 38-letni rowerzysta, mieszkaniec Krosna, najprawdopodobniej zignorował czerwone światło i wjechał na skrzyżowanie, zderzając się z prawidłowo jadącym z ul. Krakowskiej w ul. Popiełuszki fordem.
- W zdarzeniu na szczęście nikt nie odniósł obrażeń – informuje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie. - Badanie stanu trzeźwości wykazało, że rowerzysta był kompletnie pijany. Miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Kierująca fordem była trzeźwa.
Za swoje zachowanie 38-latek odpowie przed sądem.
Do groźnie wyglądającej kolizji z udziałem 18-latka doszło w środę po godz. 15. Z ustaleń policji wynika, że młody kierowca audi z powiatu jasielskiego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w słup latarni ulicznej. W samochodzie podróżowała jeszcze dwójka pasażerów. Żadna z osób na szczęście nie odniosła obrażeń.
- Oprócz audi, uszkodzona została przydrożna latarnia oraz element ekranu akustycznego. Kierujący był trzeźwy, został ukarany mandatem – mówi asp. Buczyński.
Do zderzenia trzech aut na skrzyżowaniu ul. Tysiąclecia i Naftowej najprawdopodobniej doprowadziło zignorowanie znaku "stop" przez 24-letniego kierowcę bmw. Jadący ul. Naftową mężczyzna wjechał na skrzyżowanie i zderzył się z subaru. Siła uderzenia zepchnęła bmw na chevroleta, który zatrzymał się po przeciwnej stronie skrzyżowania.
- W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń. Wszyscy uczestnicy byli trzeźwi. Ze względu na rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego, 24-letniemu kierowcy bmw zatrzymano prawo jazdy – informuje asp. Buczyński. Policja wyjaśnia szczegółowe okoliczności zdarzenia.