Znajdujące się przy zachodniej pierzei rynku piwnice przedprożne Centrum Dziedzictwa Szkła mają dwa wejścia – od strony ul. Portiusa oraz od strony ul. Kazimierza Wielkiego. Przy obydwu zamontowano szklane barierki.
W ostatnim czasie szyby przy graniczącym z jezdnią wejściu od strony ul. Kazimierza Wielkiego zostały dwukrotnie uszkodzone. Pierwsze zniszczenie zauważono w połowie lipca. W tafle szkła uderzył cofający pojazd.
- Moment cofania uchwycił monitoring znajdujący się na jednym z pobliskich budynków. Nagranie zostało przekazane policji, jednak pod koniec sierpnia dostaliśmy informację, że postępowanie zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy – mówi Paweł Szczygieł, prezes Centrum Dziedzictwa Szkła.
Po raz drugi barierki ucierpiały kilka dni temu, prawdopodobnie w nocy z poniedziałku na wtorek (25/26.09). Ta sama kamera zarejestrowała pojazd, który cofa w boczną część jednej z szyb. Tafla wygięła się, ale na szczęście nie rozpadła. Także i to nagranie przekazane zostanie na policję.
Barierki wytrzymały także pierwsze uderzenie. To dlatego, że wykonano je z bezpiecznego, klejonego szkła, które między między dwiema taflami ma specjalną folię. Szyby pękają, ale nie rozpadają się.
Jedna ściana barierki składa się z sześciu segmentów. Wymienić trzeba wszystkie, bo choć na pierwszy rzut oka na części z nich nie widać uszkodzeń, także one ucierpiały w zdarzeniach. Jak zapewnia Paweł Szczygieł, nowe barierki zostały już zamówione, a ich montaż odbędzie się za 2-3 tygodni. Zniszczenia wyceniono na 20,8 tys. zł. Koszty pokryte zostaną z ubezpieczenia.
Nowe szyby zostaną dodatkowo zabezpieczone. - Przewidujemy wzmocnienie konstrukcji szklanych poprzez zastosowanie nakładanych od góry aluminiowych profili – zapowiada prezes Szczygieł. - Zastanawiamy się także nad montażem dodatkowych słupków, zabezpieczających przed wjechaniem wprost w szyby – dodaje.
Zainstalowane w przestrzeni miejskiej elementy architektury należące do CDS dość często ulegają uszkodzeniom. Połamanych jest m.in. część podstaw szklanych rzeźb. Centrum miało zabezpieczone środki na ich wymianę, jednak pieniądze (36 tys. zł) przeznaczone zostały na naprawę poręczy schodów ruchomych. Najprawdopodobniej uszkodzili ją wandale.