OSP dostały prezenty. Od Unii, miasta i WOŚP

Ochotnicze Straże Pożarne w Turaszówce i na Białobrzegach otrzymały sprzęt do walki ze skutkami powodzi. Pochodzi on od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ze zbiórki przeprowadzonej w lipcu. Za fundusze unijne natomiast otrzymały nowy samochód i remizę.
- Nowy wóz bojowy, którym dysponuje OSP Turaszówka, jest naprawdę z górnej półki - cieszy się prezes Stanisław Buczyński

Ponad 2,6 mln złotych udało się zebrać fundacji Jurka Owsiaka podczas letniej akcji "Stop Powodziom" (04.07). Celem jednodniowej zbiórki było zebranie środków na zakup sprzętu pomagającego w likwidowaniu skutków powodzi. Miał trafić do miejsc w Polsce, które mogą być w przyszłości w jakimkolwiek stopniu zagrożone podtopieniami, zalewami czy kataklizmem powodzi.

Zbiórka odbyła się także w Krośnie. Na ulicach miasta kwestowało wtedy 60 wolontariuszy. W akcję włączyli się też krośnieńscy społecznicy oraz dziennikarze. - Udało nam się zebrać dokładnie 16 874 zł - poinformował Arkadiusz Opoń, szef sztabu WOŚP w Krośnie.

Za zebrane w całym kraju pieniądze WOŚP zakupiła 575 sztuk sprzętu dla jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych: 100 motopomp, 200 motopomp pływających "Posejdon", 130 agregatów prądotwórczych 1-fazowych, 15 agregatów prądotwórczych 3-fazowych i 130 motopomp do wody zanieczyszczonej.

Motopompa, którą OSP Turaszówka otrzymała od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Urządzenia trafiły także do OSP w Krośnie i powiecie. Druhowie z OSP na Białobrzegach otrzymali agregat jednofazowy, a do Turaszówki przyjechała motopompa pływająca. - Można ją włożyć do zalanej piwnicy czy budynku. Kładzie się ją na wodzie, zapala i ona sama obniża się wraz z poziomem wody - mówi Stanisław Buczyński, prezes OSP Turaszówka. - Mieliśmy już dwie takie pompy, jedną zakupioną za własne pieniądze, drugą kupiło nam miasto, a teraz trzecią mamy od pana Owsiaka. Dodatkowo otrzymaliśmy jeszcze trzy nowe węże.

Ponadto OSP w Lubatowej otrzymała od WOŚP motopompę do wody zanieczyszczonej, Dukla i Rymanów - motopompy szlamowe, Wojaszówka - motopompę pływającą i OSP Równe - agregat jednofazowy.

Nowy samochód kosztował prawie 680 tys. zł

Jak informuje fundacja, zakupione urządzenia to wyposażenie podstawowe i uniwersalne, które sprawdzi się w akcjach ratowniczych. Jest jednolite w całej Polsce, co wiąże się z jednakowymi procedurami jego wykorzystywania i możliwością skoncentrowania go w miejscach, gdzie rozmiary kataklizmu są największe. Uroczystość przekazania sprzętu odbyła się 18 grudnia na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

Tymczasem to nie jedyna nowość, która ostatnio trafiła do OSP Turaszówka. W połowie grudnia dotarł tam nowy samochód bojowy marki Mercedes.

Nowy nabytek OSP w Turaszówce wymagał kolejnej inwestycji. Garaż był zbyt mały, trzeba było go powiększyć o trzy metry

Wcześniej tamtejsza OSP dysponowała tylko ponad 20-letnim Jelczem. - Nowy samochód był już bardzo potrzebny. W Turaszówce występuje duże zagrożenie, są kopalnie, magazyny, a na wiosnę ludzie wypalają trawy. Ponadto współpracujemy z Państwową Strażą Pożarną i jesteśmy często wzywani do pomocy - tłumaczy Stanisław Buczyński. - Jelcz, którym dotąd dysponowaliśmy, jest zużyty, ale jeszcze w dobrym stanie, dlatego nie chcemy się go pozbyć. Jak się wyruszy na dwa samochody, to akcja jest bardzo szybka.

A to nowa siedziba OSP Krosno-Białobrzegi

Nowy wóz bojowy kosztował prawie 680 tys. zł. Jego zakup został sfinansowany z funduszy unijnych oraz budżetu Krosna. Z ramach tego samego projektu udało się pokryć koszty rozbudowy Domu Ludowego na Białobrzegach - w ten sposób powstała remiza dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Inwestycja kosztowała ponad 350 tys. zł. Dofinansowanie całego projektu wyniosło 85 procent, reszta pochodziła z budżetu miasta.

ZOBACZ W ARCHIWUM PORTALU:
KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)