Zdarzenie miało miejsce około godz. 14, na skrzyżowaniu ulic Bieszczadzkiej, Reymonta i Polnej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca volkswagenem 20-latka nie zastosowała się do znaku "stop" i skręcając z ul. Reymonta w kierunku centrum Krosna, wjechała wprost pod jadący prawidłowo DK28 w kierunku Miejsca Piastowego ciągnik siodłowy z naczepą. Kierujący tirem 59-letni obywatel Słowacji niestety nie zdołał uniknąć zderzenia.
- Kierująca volkswagenem trafiła do szpitala, jednak jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Oboje kierujący byli trzeźwi. Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia – informuje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie.
W momencie zdarzenia na skrzyżowaniu sygnalizacja świetlna była wyłączona ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Zapobiec to miało zablokowaniu drogi krajowej przez samochody ciężarowe, które zatrzymując się na czerwonym świetle, mają problemy z ruszeniem na wzniesieniu od strony Miejsca Piastowego. - Wyłączenie świateł na skrzyżowaniach usytuowanych na wzniesieniach to standardowa, konsultowana z policją procedura - informuje magistrat.