Ogłoszono sieć szpitali: "Krosno zasługuje na więcej"

Podkarpacki NFZ opublikował listę placówek, które weszły do tzw. sieci szpitali. Krośnieńska lecznica znalazła się w drugim z trzech poziomów kwalifikacji, choć zdaniem dyrekcji placówki jej działalność wystarcza na najwyższy poziom. Czy odbije się to na pacjentach?
Wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia zmiany mają poprawić dostęp do specjalistycznej opieki zdrowotnej

W marcu Sejm przyjął ustawę wprowadzającą tzw. sieć szpitali. Zdaniem ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła pozwoli ona usprawnić organizację udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przez szpitale i przychodnie przyszpitalne, a także poprawić dostęp pacjentów do leczenia specjalistycznego w szpitalach.

- To koniec z podziałem pacjentów na lepszych i gorszych. Zjawiskiem bardzo wstydliwym dla systemu, ale często spotykanym, było poszukiwanie lepszych pacjentów, bardziej atrakcyjnych, na których można zarobić i unikanie takich, którzy byli mniej atrakcyjni, których choroby, czy procedury niezbędne do wykonania, nie przynosiły zysku – argumentuje minister. Przekonuje także, że sieć ułatwi zarządzanie szpitalami, gwarantując placówkom ciągłość i stabilność finansowania.

Szpitale spełniające kryteria określone w ustawie utworzyły tzw. system podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ), składający się z trzech poziomów. Kwalifikacja do każdego z nich uwarunkowana była zakresem działalności danej placówki. Do I poziomu trafiły szpitale, w których funkcjonują podstawowe oddziały, m.in. chirurgia i pediatria, a do III placówki posiadające najwięcej oddziałów, w tym oddziały wysokospecjalistyczne, np. kardio czy neurochirurgia.

Dyrekcja krośnieńskiego szpitala zapewnia, że mimo kwalifikacji placówki do II poziomu, lecznica na tym nie ucierpi, przynajmniej na razie

Krośnieński szpital trafił do II poziomu. Dyrekcja szpitala przyznaje, że nie jest z tej kwalifikacji zadowolona, bo praktyczny wymiar działalności lecznicy wystarcza, aby znalazła się ona w III poziomie. Na przeszkodzie stanęły jednak formalności. - W ramach pododdziałów funkcjonuje u nas chirurgia naczyniowa, okulistyka dla dzieci oraz otolaryngologia dla dzieci, a to w połączeniu z oddziałem pulmonologicznym kwalifikuje nas do III poziomu. Niestety, podkarpacki NFZ nie podpisuje oddzielnych kontraktów na trzy pierwsze pododdziały, więc z formalnego punktu widzenia ich nie mamy – mówi dr Piotr Lenik, dyrektor szpitala.

- To paradoksalna sytuacja – kontynuuje dyrektor. - Nie mogliśmy spełnić tych kryteriów, bo takie zasady ma nasz oddział NFZ, a kryteria kwalifikacji dokonywane były w Warszawie i nie uwzględniono sytuacji w poszczególnych województwach.

Gdy pod koniec 2016 roku ogłoszono wstępne kwalifikacje do poszczególnych poziomów, dyrekcja krośnieńskiego szpitala natychmiast podjęła działania, które miały na celu uwzględnienie sytuacji na Podkarpaciu, a tym samym zmianę kwalifikacji na wyższą, do III poziomu. Mimo że stanowisko Piotra Lenika poparte zostało przez posła PiS Piotra Babinetza oraz Urząd Marszałkowski w Rzeszowie, zgodnie z ogłoszoną 27 czerwca listą placówek, które weszły do sieci szpitali, krośnieńska lecznica znalazła się ostatecznie w II poziomie, obok m.in. szpitala w Jaśle.

- W żaden sposób nie odbije się to na pacjentach. Nasza działalność prowadzona będzie w takim samym stopniu jak dotychczas – zapewnia Piotr Lenik. - Chodzi o perspektywy rozwoju w przyszłości, za 5-10 lat. Szpitale III-stopnia z pewnością będą miały je większe niż te, które trafiły do drugiego "koszyka".

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)