Przyjeżdżając do Krosna, Róża Thun (na zdjęciu poniżej) odpowiedziała na zaproszenie Rady Pedagogicznej i dyrekcji "Kopernika". Wzięła udział w cyklu imprez, które zorganizowano w ramach Dnia Europejskiego, m.in. w spotkaniu z młodzieżą, lekcji samorządowej, a także sesji naukowej. Otworzyła też "Bieg krajów Europy" i rozdała nagrody w konkursie plastycznym "My, Europejczycy". Spotkała się z również z samorządowcami.
- Pani Thun została zaproszona jako osoba, która uczestniczy na co dzień w kształtowaniu rzeczywistości europejskiej, do wyjaśnienia pewnych punktów spornych, ale także do dyskusji z młodzieżą. Chyba nie ma nic ciekawszego dla młodych ludzi niż rozmowa o Europie bezpośrednio z tymi ludźmi, którzy biorą udział w kształtowaniu tematów europejskich - mówił Maciej Bury pracownik Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej, absolwent "Kopernika".
Dyrektor Przedstawicielstwa KE rozmawiała z młodzieżą o przyszłości Europy, zwłaszcza w kontekście toczącej się dyskusji na temat Traktatu Lizbońskiego. - Ten Traktat zostawia dla Was, najmłodszych mnóstwo otwartych furtek. Wy będziecie decydować o kształcie Unii Europejskiej, jej symbolach, jej funkcjonowaniu, funduszach, sukcesie, względnie klęsce w globalizującym się świecie - tłumaczyła uczniom Róża Thun. - Traktat absolutnie nie stworzy europejskiego "superpaństwa" - dodała.
- Przedstawiliśmy różne zdania: zdania sceptyków i optymistów europejskich. Myślę, że ta debata była merytoryczna i pozwoliła wyciągnąć jakieś wnioski - mówił po spotkaniu Paweł Gromadzki, uczeń I LO. - Pani Róża usłyszała głos polskiej młodzieży, a my usłyszeliśmy głos pani Róży płynący z góry, z Europy.
Podczas dyskusji nie zabrakło też trudniejszych tematów. Wśród nich m.in. aborcja i laicyzacja. - Pani Róża w bardzo dużym stopniu przybliżyła nam skalę problemu. Przypomniała, że Unia Europejska nie może nam narzucić praw. Sami je tworzymy i mamy takie samo prawo głosu jak inne kraje. Jesteśmy suwerennym państwem w Unii - wyjaśnił Remigiusz Skiba.
- Nie można walczyć ze zmianami klimatycznymi bez inwestowania w rozwój energii ze źródeł odnawialnych - stwierdziła Róża Thun podczas lekcji samorządowej zatytułowanej "Samorząd terytorialny a problemy ochrony środowiska". - Wybrałyśmy ten temat ponieważ uważamy, że dotyczy nas wszystkich - mówi Patrycja Słyś. - Chciałyśmy pokazać uczniom naszej szkoły problem degradacji środowiska i to jak miasto probuje je chronić.
Przygotowując się do lekcji samorządowej, Róża Thun przejrzała wszystkie projekty, które miasto realizuje przy wsparciu środkami unijnymi. Szczególną uwagę zwróciła na te, które dotyczą środowiska. - Jeśli chodzi o środowisko, to ta gmina akurat jest przykładowa. Fundusze są wspaniale zagospodarowane - podkreśliła.
- Świadomość szansy, umiejętność jej wykorzystania, coraz większe zaangażowanie oraz profesjonalizm, który rośnie z dnia na dzień, to jest coś, co cechuje również ten region. Dlatego ja przy tych wszystkich obawach, optymistycznie patrzę na wykorzystywanie funduszy pomocowych - mówiła dyrektor Przedstawicielstwa KE. Przypomniała, że w latach 2007-2013 Podkarpacie otrzyma przeszło 2 mld euro funduszy unijnych.
Róża Thun wzięła także udział w sesji naukowej "Ekologia - Zdrowie - Natura", zorganizowanej w Skansenie Przemysłu Naftowego w Bóbrce. Mówiła tam o wyzwaniach energetycznych, jakie stoją przed Europą. - Obecne szacunki pokazują, że nie ma na naszej planecie takich zasobów ropy i gazu, których będzie potrzebował świat w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. Wskazała także na konieczność rozwoju energetyki odnawialnej. - Szczególnie ważna dla Podkarpacia, z uwagi na istotny potencjał, wydaje się być energetyka wiatrowa - tłumaczyła. - Zresztą energia wiatrowa jest najbardziej obiecująca i najszybciej się rozwija. Obecnie wiatr zaspokaja 4% unijnego zapotrzebowania na energię. W roku 2000 ten odsetek nie przekraczał 1%.
Roża Thun zapewniła, że głosy z Krosna dojdą do komisarzy europejskich. - Komisja Europejska chce wiedzieć co obywatel w różnych częściach Europy o tej wspólnej Europie myśli. Jakie widzi szanse dla siebie, jakie widzi wyzwania, czego się obawia, gdzie brakuje mu informacji. Ja takie rozmowy bardzo chętnie relacjonuję tym, którzy podejmują ostateczne decyzje w sprawach europejskich. A oni są tym naprawdę bardzo żywo zainteresowani - podkreśliła.