Nowy blok jest już czwartą inwestycją Towarzystwa Budownictwa Społecznego, realizowaną przy ul. Żwirki i Wigury. We wrześniu 2007 roku powstał pierwszy obiekt z 60 mieszkaniami, a nie tak dawno, bo jesienią ubiegłego roku kolejne dwa, w których łącznie mieści się 84 lokale. We wtorek (25.05) odbyło się uroczyste oddanie do użytku nowego bloku.
Jego budowa ruszyła w styczniu 2009 roku. W czteroklatkowym bloku o powierzchni użytkowej ponad 2 tys. metrów kwadratowych powstało łącznie 48 mieszkań. Mieszkania mają powierzchnię od 32 do 57 metrów, do wyboru są 1, 2 lub 3-pokojowe. Budynek jest podpiwniczony. Na parterze znajduje się jedno mieszkanie dla osób niepełnosprawnych.
Mieszkania są wykończone, w pokojach i przedpokojach położone są panele podłogowe, w kuchniach i łazienkach terakota i płytki ceramiczne. Zainstalowano też urządzenia sanitarne i kuchenne. Wszystkie mieszkania mają do dyspozycji balkon.
Mieszkania są na wynajem. Wszystkie mają już swoich nabywców. - Czekaliśmy na to mieszkanie ponad rok - mówi pani Bożena. Nie może się już doczekać przeprowadzki. - W tej chwili wynajmujemy mieszkanie i zależy nam, żeby jak najszybciej się wyprowadzić.
Z kolei pani Amelia (na zdjęciu powyżej) jest na etapie wymiany mieszkania. - Mieliśmy kawalerkę w TBS-ie, wymieniamy ją na troszkę większe mieszkanie. Przeprowadzkę planujemy jeszcze przed długim weekendem - stwierdza.
Do dyspozycji najemców są dwa parkingi dla samochodów osobowych, zlokalizowane przy budynku, plac zabaw dla dzieci oraz teren rekreacyjno-sportowy.
TBS planuje w tym miejscu budowę jeszcze dwóch bloków. W związku z reformą budownictwa społecznego jest problem z finansowaniem tej inwestycji i stoi ona pod znakiem zapytania, jednak o słuszności jej realizacji przekonany jest dyrektor Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Stanisław Kubit. - Mamy blisko pół tysiąca chętnych, dlatego powinniśmy realizować tę inwestycję - mówi.
TBS szuka rozwiązań, nie jest więc wykluczone, że część planowanych mieszkań będzie na własność, a część na wynajem. - W ten sposób byłoby nam łatwiej sfinansować tę inwestycję, a kwota jest niebagatelna, bo w granicach 10 mln zł. Mam jednak nadzieję, że uda nam się rozpocząć budowę jeszcze w tym roku - dodaje Stanisław Kubit.