Przy Wojewódzkim Szpitalu Podkarpackim w Krośnie trwa budowa nowego bloku operacyjnego. Podczas doprowadzania zasilania do nowego obiektu, ekipa natrafiła na groźne znalezisko.
- Był to granat moździerzowy kaliber 82 milimetry z okresu II wojny światowej - mówi sierżant sztabowy Andrzej Pociask z 30. Patrolu Rozminowania z Rzeszowa, który w piątek rano (24.08) przyjechał do Krosna. - Znaleźli go panowie podczas wykopu pod kable elektryczne - dodał.
Promień rażenia takiego niewybuchu to 200-300 metrów, jednak prace te prowadzone były z dala od szpitala i nowo budowanego bloku operacyjnego. Dyrektor szpitala Piotr Lenik zapewnia, że ze względu na odległość, znalezisko nie stanowiło zagrożenia dla zdrowia i życia osób przebywających w szpitalu.
Do czasu przybycia saperów, wykop był zabezpieczony, a prace wstrzymano. - Kolejne zgłoszenie mamy w Tarnowie, obydwa niewybuchy zostaną zdetonowane na poligonie wojskowym - dodał Andrzej Pociask.