Zwłoki policjanta odnaleziono kilka minut po godz. 2.30 na trawniku przy wjeździe do hotelu Krosno-Nafta przy ul. Bohaterów Westerplatte. Świadkowie opowiadali, że usłyszeli "tępy strzał".
Wstępne ustalenia wskazują, że był to nieszczęśliwy wypadek albo zamach samobójczy. Policjant postrzelił się ze swojej broni służbowej. - Udział osób trzecich został absolutnie wykluczony - mówi podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.
Tragicznie zmarły służył w policji od 1994 roku, był policjantem Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Krośnie. Miał 38 lat.
Wyjaśnieniem przyczyn wypadku zajmuje się prokuratura i policja. Niewykluczone, że szczegóły zdarzenia mogły zarejestrować hotelowe kamery. - Chcemy, żeby o szczegółach ustaleń dowiadywała się najpierw rodzina - mówi Paweł Międlar.
W piątek (23.07) policja obchodziła swoje święto.