W środę (09.07) policjanci z sekcji ruchu drogowego patrolowali na motocyklach teren Krosna. Około godz. 11:00 na ul. Rzeszowskiej wyminęli się z jadącą w kierunku Strzyżowa Skodą Octavią.
Samochodem jechało dwóch mężczyzn ubranych w jasne koszule, na oparciach przednich siedzeń powieszone były kamizelki odblaskowe, a na desce rozdzielczej leżał biało-czerwony "lizak" i zamontowana była kamera video.
Auto mogło być zatem potraktowane przez kierowców jako radiowóz wyposażony w wideorejestrator. - Ponieważ wczoraj na terenie powiatu krośnieńskiego tak wyposażony patrol nie pełnił służby, policjanci zawrócili i zatrzymali skodę - informuje Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie.
Okazało się, że kierowca i pasażer auta są mieszkańcami powiatu strzyżowskiego. Twierdzili, że przewożone przez nich akcesoria mają wpływać ostrzegawczo na innych kierowców, którzy na ich widok zwalniają, sądząc, że mają do czynienia z policyjnym patrolem.
Mężczyźni nie mieli w samochodzie innych rzeczy, których posiadanie jest zabronione. Po wylegitymowaniu zostali zwolnieni.
W związku z tą sytuacją policja przestrzega przez "przebierańcami". - Przypominamy, że w nieoznakowanych radiowozach wyposażonych w wideorejestrator, policjanci pełnią służbę w pełnym umundurowaniu, w odblaskowych kamizelkach z napisem POLICJA, a samochody wyposażone są w sygnały dźwiękowe i niebieskie sygnały świetlne - mówi Marek Cecuła.
- W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, każdy zatrzymywany kierowca może skontaktować się za pośrednictwem numeru 997 z najbliższą jednostką i wyjaśnić, czy nie ma do czynienia z "przebierańcami". Apelujemy jednocześnie o niezwłoczne zgłaszanie ewentualnych prób podejmowania kontroli przez takie osoby - dodaje.