Nie znamy Konstytucji. Trzeba ją promować

Konstytucja dotyczy każdej dziedziny naszego życia, dlatego warto ją znać - przekonywano podczas Tygodnia Konstytucyjnego, w ramach którego prawnicy spotykali się z uczniami w całej Polsce. Zajęcia odbyły się także w krośnieńskim "Szczepaniku" (2.06).
Ze znajomością ustawy zasadniczej jest niestety krucho

Tydzień Konstytucyjny to inicjatywa warszawskiego Stowarzyszenia im. prof. Zbigniewa Hołdy – zasłużonego profesora nauk prawnych. W ramach akcji prawnicy odwiedzają szkoły w całej Polsce i w przystępny sposób, w oparciu o przykłady z codziennej praktyki, promują znajomość ustawy zasadniczej.

- Problem konstytucyjny w każdej chwili może dotyczyć każdego z nas, dlatego warto Konstytucję znać – przekonuje Tomasz Soliński, rzeszowski prawnik, który spotkał się w piątek z licealistami ze "Szczepanika". - Przykład? Kwestia kontrolowania rozmów telefonicznych w kontekście tajemnicy korespondencji. Ale odniesienia do Konstytucji znajdują się w każdym prawie – karnym, pracy, cywilnym czy administracyjnym.

Tomasz Soliński, rzeszowski prawnik, opowiadał uczniom o praktycznych przykładach zastosowania Konstytucji

Choć Konstytucja dotyczy bodaj każdej dziedziny naszego życia, ze znajomością ustawy zasadniczej jest w Polsce kiepsko. - Od polityków i prawników począwszy – podkreśla Marek Gancarz, nauczyciel historii i wiedzy o społeczeństwie w "Szczepaniku", który zorganizował spotkanie z prawnikiem. - Wielu z nich zajmuje głos w sprawie Konstytucji, a tak naprawdę jej w ogóle nie zna. Często mówią więc o swoich wyobrażeniach na jej temat.

Historyk podkreśla jednocześnie, że istotą spotkania z uczniami nie jest agitacja polityczna i opowiadanie się po którejś ze stron sporu dotyczącego planów zmiany Konstytucji. Chodzi o to, aby m.in. wiedzieć, jakie mamy zapisane w niej prawa, bo wtedy politykom każdej opcji ciężko będzie społeczeństwem manipulować, uważa.

Polska Konstytucja nie należy do najłatwiejszych lektur - jest długa i napisana hermetycznym językiem

Niestety, zażarty i toczący się poniżej standardów dyskusji spór to antyzachęta dla obywateli do przeczytania Konstytucji, przyznaje Marek Gancarz. - Wykorzystywana do walki politycznej ustawa przestaje być w oczach społeczeństwa czymś ważnym i poważnym – ocenia.

Innymi problemem utrudniającym powszechną znajomość Konstytucji są m.in. jej trudny język i zbyt długa treść, ze zrozumieniem której kłopoty mają nierzadko prawnicy: - Dla porównania konstytucje USA czy Francji są o wiele krótsze i napisane przystępnym językiem, dlatego obywatele je znają i rozumieją.

Według Marka Gancarza o treści Konstytucji należy rozmawiać. Ale nie kłócić się, bo to nie służy jej powadze

- Dzięki spotkaniu na pewno pogłębiłem swoją wiedzę dotyczącą Konstytucji – przyznaje Dominik, uczeń 2. klasy, który miał już okazję poznać zagadnienia konstytucyjne w ramach zajęć z rozszerzonego WOS-u. - Głos praktyka to jednak co innego. Usłyszeliśmy o konkretnych przypadkach jej zastosowania – mówi.

I zachęca rówieśników oraz wszystkich mieszkańców do zaglądnięcia do Konstytucji: - Zanim zaczniemy o niej dyskutować lub słuchać dyskusji polityków, warto wiedzieć, o czym mowa.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)