Zgłoszenie o pożarze na ulicy Kolejowej dotarło do dyżurnego straży pożarnej o 19.30. Kiedy strażacy dojechali na miejsce okazało się, że z mieszkania na trzecim piętrze wydobywa się gęsty dym. - W mieszkaniu nikogo nie było. Aby wejść do palącego się pomieszczenia, strażacy musieli wyważyć drzwi - relacjonuje st. kpt. Marek Rysz, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Krośnie.
- Przyczyną pożaru było zwarcie odbiornika telewizyjnego - informuje. Spalił się telewizor, stolik i dywan, zadymione zostało całe mieszkanie.
W akcji trwającej około półtorej godziny brały udział cztery jednostki gaśnicze: dwie Państwowej Straży Pożarnej i dwie OSP (Turaszówka i Suchodół). - Działania polegały na szybkim ugaszeniu pożaru i przede wszystkim oddymieniu mieszkania - mówi Marek Rysz.
Na miejscu obecna była również policja, która przekazała mieszkanie przybyłej w międzyczasie właścicielce.
Straty powstałe w wyniku pożaru wstępnie oszacowano na 15 tysięcy zł, mienie uratowane natomiast na ok. 80 tys. zł.