Krystian Graba, na co dzień uczeń technikum w Miejscu Piastowym, po szkole zajmuje się podbojem kosmosu. Od dwóch lat należy do koła naukowego OFF-ROAD przy Politechnice Wrocławskiej, które projektuje m.in. łaziki marsjańskie. Te niepozorne robociki zdobyły już wiele prestiżowych nagród. W sierpniu, młodzi naukowcy zmierzą się z największymi "mózgami" z całego świata.
- Do koła naukowego wciągnęła mnie koleżanka. Od dawna interesuję się robotyką i kosmosem. Współpracując z OFF-ROAD mogę dużo się nauczyć i być częścią czegoś naprawdę ważnego - podsumowuje Krystian.
W tamtym roku, NASA wraz z Mars Society rzuciło studentom wyzwanie stworzenia lądownika, który do 2026 r. mógłby z powodzeniem osiąść na Marsie z 10-tonowym ładunkiem. To bardzo skomplikowane i trudne zadanie. Dotychczas największym ekwipunkiem, jaki ludzkość dostarczyła na Marsa, był ważący ok. 1 tonę łazik Curiosity. To za mało, żeby móc skolonizować Czerwoną Planetę w niedalekiej przyszłości.
Do konkursu "Red Eagle", bo o nim mowa, zgłosiło się 15 ekip. Do ostatniego etapu NASA wybrała 5 drużyn: z Francji, Szwecji, Indii/Włoch, USA oraz koło OFF-ROAD z Polski. Każda będzie musiała zaprezentować swój wynalazek przed komisją podczas 21. Międzynarodowego Zjazdu Społeczności Marsa w Pasadenie, USA (25.08.2018).
- Nad projektem wielkogabarytowego lądownika pracowaliśmy ok. 8 miesięcy. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu. Największym problemem było wymyślenie skutecznego sposobu hamowania lądownika. Mars rządzi się całkowiecie innymi prawami - to nie Księżyc - tłumaczy krośnianin.
W obrębie koła naukowego działa kilka zespołów: programiści, inżynierowie, reseacherzy. Krystian odpowiada za poszukiwanie informacji oraz tworzenie koncepcji, na bazie których pracują inżynierowie.
Zwycięski zespół zgarnie 5000$. W tej grze nie chodzi jednak o pieniądze, ale o prestiż i możliwość zaprezentowania się na arenie międzynarodowej.
Niewiadomo jeszcze, ilu reprezentantów wrocławskiego koła pojedzie na finał konkursu do Stanów Zjednoczonych i czy wśród nich będzie krośnianin. - Wszystko zależy od finansów. OFF-ROAD cały czas poszukuje sponsorów. Mars się przecież sam nie podbije - żartuje Krystian.
Warto śledzić wrocławskie koło naukowe na Facebooku: tutaj. Czy z USA wrócą z główną nagrodą?
Już teraz gratuluję zespołowi z Polski. Bez względu na końcowy efekt jestem dumny. Życzę powodzenia!!!
Tak, zdobędzie gdyż dzisiaj nie jest już modna nauka jak 10 i 20 lat temu lecz portale społecznościowe. Stąd nie będzie aż tak konkurencyjnie.
Spełnienia marzeń i POWODZENIA !!!
gratulujemy Krystianowi i trzymamy kciuki !!!!!!!!!!!!!!