Miejski Żłobek w Krośnie funkcjonuje od 2011 roku. Działa w oparciu o sieć przedszkoli, w nich stworzone zostały oddziały żłobkowe. Na opiekę w żłobku mogą liczyć dzieci w wieku od ukończenia 20 tygodnia życia do trzech lat (w szczególnych przypadkach do czterech).
Z roku na rok zwiększała się liczba miejsc w żłobku. Przed nadchodzącym, nowym rokiem szkolnym łącznie dla maluchów przygotowano 175 miejsc, najwięcej - 75 w oddziale przy ul. Prochownia. Teraz w magistracie podjęto decyzję o budowie Miejskiego Żłobka, zupełnie nowego budynku, w zupełnie nowym miejscu.
- Mamy dosyć duży ścisk w przedszkolach, a zainteresowanie opieką żłobkową w Krośnie jest coraz większe. Istnieje więc potrzeba wybudowania Żłobka Miejskiego jako podmiotu funkcjonującego samodzielnie, zarówno w formie nieruchomości, jak i organizacji – tłumaczy Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna.
Budynek dla żłobka ma powstać na miejskiej działce na Osiedlu Traugutta, przy ul. Kisielewskiego. Przedsięwzięcie jest na etapie tworzenia projektu. Ten ma być gotowy dopiero pod koniec tego roku. - Chcielibyśmy, aby żłobek zaczął funkcjonować pod koniec 2017 roku. Wszystko zależy od tego czy będzie możliwość aplikowania o środki zewnętrzne z programu „Maluch”. Gdyby się udało, inwestycja na pewno poszłaby szybciej – twierdzi Bronisław Baran.
Dlaczego wybrano „Guzikówkę”? - Dziś największe zapotrzebowanie na opiekę żłobkową jest na Osiedlu Traugutta i Markiewicza w kierunku ul. Hallera, bo jest tam dużo młodych małżeństw. Wybraliśmy „Guzikówkę”, bo przy połączeniu nową drogą z ul. Żwirki i Wigury będzie to bardzo dobra lokalizacja. Zabezpieczymy dużą część Krosna – tłumaczy zastępca prezydenta. Nowy żłobek ma mieć pięć oddziałów liczących po 25 dzieci.
Budowa nowego żłobka nie oznacza, że zupełnie znikną istniejące oddziały przy przedszkolach. Wszystko zależy od zainteresowania, ale najprawdopodobniej utrzymane zostaną te na Zawodziu. - Chcemy, aby opieka żłobkowa była w Krośnie na wysokim poziomie, chcemy zapewnić opiekę dla wszystkich dzieci, których rodzice zadeklarują taką potrzebę – dodaje Bronisław Baran.