Minister na bazarze: znieść opłatę targową

Wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak zwiedził w sobotę (02.04) krośnieński bazar. Obiecał lobbować na rzecz przywrócenia zwolnienia z opłaty targowej przedsiębiorców handlujących na targowicy.
Wiceminister gospodarki na krośnieńskim bazarze. Rozmawiał z kupcami, wysłuchał ich uwag dotyczących wprowadzania dodatkowych opłat targowych

Mieczysław Kasprzak pochodzi z Podkarpacia, jest byłym starostą powiatu jarosławskiego. W wyborach parlamentarnych w 2007 roku wybrany do Sejmu z okręgu krośnieńskiego. 10 stycznia 2011 został powołany na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki. Jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wizytę w naszym mieście zorganizowały Zarządy Powiatowe PSL z Sanoka oraz Krosna. Wiceminister w sobotę (02.04) zwiedził tutejszą targowicę, gościł w biurze spółki Janstap - właściciela bazaru, rozmawiał z kupcami i prezydentem Piotrem Przytockim.

Tematem spotkania były sprawy dotyczące funkcjonowania małych i średnich przedsiębiorstw na Podkarpaciu. - Powinniśmy rozwiązywać problemy małych przedsiębiorców, bo to jest główna siła napędowa naszej gospodarki - mówił Mieczysław Kasprzak. Chwalił miejskie bazary. - Tu można kupić taniej, nie ma nabijania cen. Gdyby cukier z cukrowni trafił tu, to na pewno nie byłby w cenie 6 zł, tylko 3 zł. Kupcy nie pozwoliliby na taki "szacher-macher".

- 60 procent młodych ludzi kończących studia chce prowadzić działalność na własny rachunek, dlatego trzeba ułatwiać prowadzenie własnego biznesu, likwidować bariery - kontynuował. - Zmieniliśmy już 90 ustaw, m.in. zastąpiliśmy zaświadczenia o niezaleganiu z podatkami na oświadczenia. Ustawa ta wejdzie w życie za miesiąc. - Te zmiany będą odczuwalne - zapewnił Mieczysław Kasprzak. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że to wszystko jest za mało, bo oczekiwania są znacznie większe.

Najwięcej uwagi podczas spotkania w Krośnie poświęcono jednak planowanym zmianom w ustawie o opłatach i podatkach lokalnych, dotyczących opłaty targowej. Zgodnie ze zmianami zaproponowanymi przez Sejm, z opłaty tej byłyby zwolnione tylko podmioty prowadzące sprzedaż w budynkach, a jej pobór zostałby rozszerzony na cały handel prowadzony poza budynkami. Oznacza to, że opłatę targową zmuszeni byliby płacić także kupcy prowadzący sprzedaż w pawilonach handlowych bez fundamentów (tak, jak większość na krośnieńskiej targowicy). Dotąd z opłaty zwolnieni byli przedsiębiorcy działający w obiektach budowlanych nie będących budynkami, a od których odprowadzają podatek od nieruchomości.

Około 2 tysięcy osób pracuje na krośnieńskim bazarze

Poszkodowani byliby nie tylko kupcy pracujący na bazarze, ale też inni przedsiębiorcy prowadzący handel poza budynkami. - Szkółki ogrodnicze, giełdy rolnicze, ale też składy budowlane, komisy samochodowe - nikomu do głowy nie przyjdzie, aby ktoś tam pobierał opłatę targową. Jeśli ta ustawa by weszła, to opłata targowa stałaby się podatkiem powszechnym - podkreślał Piotr Przybyła, wspólnik Janstap. - Byłoby to zbyt duże obciążenie dla kupców, zmiany mogłyby się przyczynić do upadku wielu firm.

- To nas położy, pognębi - żalili się ministrowi kupcy. - Ludzie mają coraz mniej pieniędzy, Słowacy coraz rzadziej przyjeżdżają. Musicie o tym myśleć.

Minister Mieczysław Kasprzak zapewnił, iż dołoży wszelkich starań, aby nie dopuścić do wprowadzenia niekorzystnych dla przedsiębiorców zmian. - Myślę, że zapis, aby wprowadzić dla tych kupców opłatę targową, znalazł się w nowej ustawie omyłkowo. Zrobimy wszystko, żeby tego nie było, bo to byłaby głupota. Senat już naniósł poprawki, więc jak ustawa wróci do Sejmu, zajmiemy się nią.

Piotr Przybyła - wspólnik w spółce Janstap, która jest właścicielem targowicy w Krośnie

Z przebiegu wizyty zadowoleni byli gospodarze, przedstawiciele firmy Janstap. - Jest szansa, że minister zajmie się tą sprawą, bo nikt się do tej pory tym nie interesował, nawet firmy, których to może dotyczyć. Jest duże ryzyko, że jeśli te zmiany wejdą w życie, to wszyscy obudzimy się z tego konsekwencjami, a utrzymanie tego zwolnienia pozwoli w dalszym ciągu funkcjonować wielu kupcom - podkreślał Piotr Przybyła.

Na terenie krośnieńskiego bazaru pracuje około 2 tysięcy osób.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)