Za możliwość sprzedaży napojów alkoholowych (w sklepie lub lokalu) przedsiębiorcy muszą uiścić należność. Potocznie mówi się o opłacie za "koncesję". Pozyskane w ten sposób pieniądze są przeznaczane na zadania związane z przeciwdziałaniem alkoholizmowi i narkomanii.
Przedsiębiorcy mogą uiścić opłatę jednorazowo za cały rok do 31 stycznia lub płacić ratami (do 31 stycznia, 31 maja oraz 30 września). Roczne opłaty za napoje alkoholowe przedstawiają się następująco:
Dolicza się do nich kwotę zależną od obrotu sprzedaży alkoholem z poprzedniego roku. Szczegóły tutaj.
Z powodu epidemii koronawirusa gastronomia była zamknięta przez około pięć miesięcy w ubiegłym roku. Gdy stało się jasne, że z początkiem 2021 roku restauracje nadal pozostaną "zamrożone", kilku krośnieńskich restauratorów napisało petycję do Rady Miasta Krosna z prośbą o zwolnienie i zwrot części już pobranej opłaty.
- W naszym mieście mamy 59 przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność ze sprzedażą alkoholu do spożycia w miejscu sprzedaży – mówił na sesji Bronisław Baran, zastępca prezydenta miasta Krosna. - Jednorazową opłatę uiściło 28 przedsiębiorców, natomiast około 30 zapłaciło tylko pierwszą ratę. Kilkunastu z nich złożyło już rezygnację z koncesji. Wystąpią o nią dopiero wtedy, kiedy lokale gastronomiczne będą mogły normalnie funkcjonować.
Naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców wyszedł prezydent miasta, który przygotował projekt odpowiedniej uchwały. Wprowadza ona:
- Restauracje nie działają od 1 stycznia tego roku. Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że trzeba im pomóc. Jeżeli otworzą się w maju czy czerwcu, to będą i tak do końca roku zwolnieni z opłaty. Będzie to forma rekompensaty za ubiegły rok, kiedy przez wiele miesięcy nie działały. Natomiast jeżeli będą nieczynne do końca roku, to zwolnienie będzie jak najbardziej zasadne – tłumaczył radny Marcin Niepokój.
Radni przegłosowali uchwałę 16 głosami. Trzech wstrzymało się od głosu. Głosowanie przedstawiało się następująco:
Przedsiębiorcy zostaną zwolnieni z opłaty automatycznie (nie muszą składać żadnego wniosku). Jak zareagowali na taką pomoc?
- Dobrze, że taka uchwała została podjęta. Zawsze to coś, mimo że jest to kropla w morzu obecnych potrzeb – mówi Karol Jarosz, właściciel Alchemii, który opłacił w tym roku tylko jedną ratę.
- Za tamten rok nic nam nie zwrócono i nic nie zrekompensowano, a byliśmy zamknięci przez około pięć miesięcy – zaznacza Mirosław Karwat, właściciel restauracji Alcatraz, który podpisał petycję o pomoc. – Uważam, że rozwiązanie przyjęte przez radnych jest w porządku.
Opłaty koncesyjne u pana Mirosława to koszt około 4 tys. zł rocznie. Według niego opłaty za sprzedaż napojów alkoholowych są za wysokie. –Ani za papierosy, ani za buty i ubrania nie ma opłat, a za alkohol już tak – mówi. – Jeżeli celem koncesji jest ograniczenie ilości punktów alkoholowych, to opłata za nią powinna być symboliczna – rzędu 300-400 zł rocznie i niezależna od obrotów. W końcu nawet jak nie sprzedam alkoholu, to płacić za niego muszę.
Podjęcie takiej uchwały przez krośnieńskich radnych byłoby niemożliwe, gdyby nie nowelizacja ustawy o zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu skutków COVID-19.
Pomoc krośnieńskim restauratorom w takiej formie będzie skutkowała zmniejszeniem wpływów do budżetu o około 82 tys. zł. Spowoduje to uszczuplenie planu wydatków określonych w Miejskim Programie Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narkomanii.