Około dwa tygodnie temu do Dominika Kozubala, taty Antka - 13-letniego zawodnika Akademii Piłkarskiej "Beniaminek" Krosno, zadzwonił telefon. - Dzwonię za akademii Manchesteru United - przedstawił się mężczyzna. - Chcielibyśmy zaprosić Antka na sesję treningową w naszym klubie - złożył propozycję.
- Byłem w szoku - przyznaje tato młodego piłkarza. - Antek dostawał już zaproszenia na sesje i mecze kontrolne w różnych klubach w Polsce, w tym od Lecha Poznań, z którym współpracuje i do którego regularnie jeździ od ponad 2 lat, ale propozycja z Manchesteru jednak nas zaskoczyła. Tym bardziej, że nie wiedzieliśmy, że był obserwowany, ani nie wiemy, gdzie go zauważono.
Antek trenuje od 2010 roku, od początku w "Beniaminku". Gra na pozycji środkowego pomocnika. - Ma ogromną piłkarską inteligencję i świetny przegląd pola - dużo widzi na boisku. Poza tym jest bardzo odpowiedzialny i zaangażowany w grę - opisuje podopiecznego Grzegorz Raus, dyrektor akademii, który z podziwem i zaciekawieniem obserwuje rozwój młodego krośnianina. - To świetny kandydat na piłkarza, podkreślam - kandydat, bo w tym wieku nie można jeszcze mówić o byciu zawodowym piłkarzem - studzi euforię, w czym popiera go także tato 13-latka. - Antek nie lubi szumu wokół siebie, taki jest, skromny, racjonalny, myśli na chłodno, nie marzy o sławie. Rok temu w wypracowaniu szkolnym napisał, że jego marzeniem jest gra w Lechu Poznań. Nie napisał o Realu Madryt, Bayernie Monachium czy właśnie Manchesterze. Na razie traktujemy to więc w kategoriach przygody, a nie życiowej szansy - mówi.
Szumu nie da się jednak całkowicie uniknąć, bo zaproszenie, które dostał z Anglii, to ogromny sukces nie tylko jego, ale i akademii, która w tym roku obchodzi 10-lecie istnienia. - Dla takich chwil warto było zakładać "Beniaminka" - w głosie Grzegorza Rausa słychać radość i satysfakcję - Jesteśmy dumni z naszego zawodnika. Szacunek dla jego rodziny, dla wszystkich naszych trenerów, którzy go trenowali i trenują, jego kolegów z drużyny oraz dobrych ludzi, których spotkał na swojej drodze. To pierwszy polski zawodnik z pola w tych kategoriach wiekowych, który będzie testowany przez Manchester United.
Młody krośnianin leci do Manchesteru 4 kwietnia. Tego samego dnia wieczorem, na słynnym stadionie Old Trafford, obejrzy mecz pomiędzy "Czerwonymi Diabłami" a Evertonem. Od 5 do 7 kwietnia uczestniczył będzie w treningach, a dzień później być może wystąpi w kontrolnym spotkaniu. 9 kwietnia wraca do Polski, do treningów w "Beniaminku". Co dalej? - O jakimkolwiek transferze nie ma jeszcze mowy, bo Antek jest na to za młody - wyklucza Grzegorz Raus. - Ale jeśli się tam dobrze zaprezentuje, to z pewnością Manchester będzie śledził jego postępy.