Mają inż. przed nazwiskiem

324 studentów ukończyło naukę (31.03) w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Krośnie. Uczelnię opuścili absolwenci specjalności: gospodarka regionalna z agroturystyką, sieciowe systemy informatyczne, eksploatacja i konstrukcja maszyn oraz kształtowanie środowiska. Czy mają szansę na pracę?
Absolwenci PWSZ. Za chwilę otrzymają inżynierskie dyplomy

Studenci tych kierunków kształcili się przez 3,5 roku. Zdobyli tytuł inżyniera. Uroczystość przyznania dyplomów odbyła się (31.03) w sali kina KDK.

- Staraliśmy się, żeby wiedza, którą Państwo otrzymywali była solidna, oparta na najnowszych badaniach i informacjach oraz możliwie najbardziej praktyczna - powiedział dr hab. Janusz Gruchała, rektor uczelni. - Tytuł inżyniera zobowiązuje - mówił z kolei absolwentom mgr inż. Piotr Przytocki, Prezydent Krosna i przewodniczący Konwentu PWSZ.

Publikujemy rozmowę z dr hab. Januszem Gruchałą, rektorem PWSZ.

Jak Pan ocenia przygotowanie inżynierów z PWSZ do rynku pracy?
- Powołując kilka lat temu te specjalności kierowaliśmy się potrzebami rynku pracy, który wtedy był badany. Dzisiaj te diagnozy wyglądają inaczej, ale absolwenci PWSZ są przygotowani do poszukiwania pracy w kilku dziedzinach. Nie muszą jeszcze szukać pracy, mają możliwość dalszego kształcenia się. Jeśli chcą pracować, to szczególnie absolwenci specjalności "gospodarka regionalna z agroturystyką" mają szansę założyć własne przedsiębiorstwa i pracować na swój rachunek. To samo można powiedzieć o inżynierach kierunków politechnicznych, choć pewnie będą szukać pracy głównie w firmach i w instytucjach. Na przykład, absolwenci kierunku "sieciowe systemy informatyczne" na pewno przydadzą się w wielu firmach i instytucjach. To, czy znajdą pracę, czy nie, zależy głównie od ich operatywności.

Rektor PWSZ wręcza dyplom uzyskania tytułu inżyniera

Czy w takim razie niektóre kierunki dają większe szanse na zatrudnienie, a inne mniejsze?
- Z całą pewnością są specjalności, których absolwenci są brani na pniu. To dotyczy informatyków. Z całą pewnością to, że województwo podkarpackie ma specyfikę agroturystyczną, daje większe szanse pracy absolwentom specjalności "gospodarka regionalna". Ale największe znaczenie na rynku pracy ma operatywność i inicjatywa. Jestem przekonany, że nasi najlepsi absolwenci znajdą pracę, bez względu na to jaki kierunek ukończyli.

Czy analizujecie rynek pracy?
- Uruchamiając specjalności korzystamy z rad i ekspertyz specjalistów. Odnoszę jednak wrażenie, że te prognozy są krótkoterminowe. Po 3,5 roku kształcenia inżynierów rynek pracy zmienił się. Dziś przekształcamy model kształcenia w naszej szkole, próbujemy się dostosować do tych wskazań, które dzisiaj są aktualne.

Czy planowane jest utworzenie nowych specjalności w PWSZ?
- Tak. Kontakty z firmami i z urzędem pracy wskazują, że jeśli chodzi o zawody inżynierskie, będą potrzebni inżynierowie o ogólnym wykształceniu mechanicznym. Dlatego powróciliśmy do idei kształcenia inżynierów-mechaników. Rozwijamy także tok kształcenia informatycznego. Złożyliśmy wniosek o nową specjalność - "systemy baz danych". Staramy się jakoś dostosować te specjalności do potrzeb rynku pracy. Szkoła taka jak nasza jest nawet bardziej elastyczna, jeśli chodzi o programy studiów, niż duże uczelnie. Natomiast to musi być wykształcenie na tyle ogólne, by nie kształcić specjalistów na jedno stanowisko.

Ponad 320 osób może już przed nazwiskiem napisać "inż."

I co dalej, inżynierze?

Sławomir Stefański - absolwent "gospodarki regionalnej z agroturystyką":
- Znalezienie pracy nie będzie łatwe, ale myślę, że kierunek który ukończyłem daje na naszym terenie wielkie możliwości. Możemy pracować w wielu miejscach, tylko trzeba być operatywnym. Osobiście nie mam na razie pracy. Jutro zarejestruję się jako bezrobotny w urzędzie pracy. Mam jednak cichą nadzieję, że powstaną jakieś preferencyjne kredyty, które pomogą mi w uruchomieniu działalności. Chciałbym pracować na własną rękę.

Paweł Wywiórski - absolwent "sieciowych systemów informatycznych":
- Mam już dalsze plany edukacyjne, będę robił tytuł magistra. Dzięki temu, że nasza uczelnia ma podpisaną umowę z Politechniką Rzeszowską, mamy dobre warunki do uzyskania tego tytułu. W dalszej perspektywie nie powinienem mieć większych problemów ze znalezieniem pracy, bo na informatyków jest dość duże zapotrzebowanie na rynku pracy. Uważam, że PWSZ nieźle mnie przygotowała.

Agnieszka Wilk - absolwentka "kształtowania środowiska":
- Teraz chciałabym rozpocząć staż w jednym z urzędów, a później kontynuować naukę. Mam nadzieję, że uda mi się ten plan zrealizować.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)