Film krótkometrażowy to film, którego czas projekcji nie przekracza 30-60 minut. Granica ta nie jest ściśle określona. Na dotychczasowych pokazach krótkich filmów w Fermencie pokazywano obrazy, które trwały 3 minuty, ale i były produkcje 40-minutowe. Jako filmy krótkometrażowe są realizowane zarówno filmy animowane, dokumentalne, eksperymentalne, jak i fabularne.
- Krótki metraż zyskuje na popularności. Dlaczego? Współcześni ludzie lubią odbierać krótkie komunikaty, bo nie wymagają długiego skupienia. Na przykład zamiast czerpać wiedzę ze studiowania książek czy prasy, czerpiemy ją z memów na Facebooku. Bo to łatwy i szybki przekaz - mówi Adrian Krzanowski, organizator pokazów.
Ale filmy krótkometrażowe to ambitne dzieła. Trudno bowiem w kilku czy kilkunastu minutach pokazać pewną historię, zaintrygować nią, wzbudzić emocje, a na końcu zaskoczyć widza. Dlatego ta forma ma swoich fanów, nagrody i festiwale. Nawet Amerykańska Akademia Filmowa przyznaje Oscary dla filmów krótkometrażowych.
Polska również ma swój festiwal krótkich filmów. Od 5 lat poznańska fundacja AdArte organizuje festiwal Short Waves. - Festiwal zaistniał już na kulturalnej mapie Europy. Przez kilka edycji rozwijał się, poszerzał zasięg, nabierał splendoru. Teraz jest jednym z największych i najważniejszych - przyznaje Grzegorz Luft, dyrektor programowy festiwalu.
Short Waves gościł w poprzednich latach w krośnieńskim artKinie, teraz przeniósł się do Klubokawiarni Ferment, który od początku działalności promuje tę formę sztuki. Pokazywane są tu regularnie filmy w ramach Future Shorts, czyli przeglądu najlepszych filmów krótkometrażowych świata. W lutym odbył się też pokaz Oscar Shorts - krótkich filmów nominowanych do Oscara w ubiegłym roku.
W najbliższy poniedziałek (17.03) odbędzie się pokaz filmów nagrodzonych w pięcioletniej historii festiwalu Short Waves. To po prostu najlepsze polskie krótkie metraże z lat 2009-2013. Całość tworzą zarówno filmy fabularne, jak i formy dokumentalne oraz animacje (szczegółowy program - tutaj).
Tydzień później (24.03) krośnianie będą mogli wziąć udział w pokazie filmów, które w tym roku walczą o nagrodę Grand Prix (szczegółowy program - tutaj). Krosno znalazło się wśród 35 miast polskich i 30 zagranicznych, w których ten pokaz gości. Polskie filmy zobaczy publiczność m.in. Amsterdamu, Barcelony, Berlina, Helsinek, Londynu, Meksyku, Paryża i Tallina. Krośnianie, podobnie jak i publiczność z całego świata będzie mogła zagłosować na najlepszy - ich zdaniem - film. Twórcy najlepszego obrazu otrzymają nagrodę 20 tys. zł.
Wszystkie filmy mają napisy angielskie. Na oba pokazy wstęp jest wolny.