Krośnianin zawalczy o tytuł największego fana "Domu z papieru" [ZAPIS PROGRAMU]

W środę (1.12) odbędzie się transmisja finału konkursu na największego fana popularnego serialu „Dom z papieru”. Wśród finałowej szóstki był krośnianin Tomasz Giefert, pseudonim Krosno. Uczestnicy musieli zmierzyć się z licznymi zadaniami w Paryżu. A było o co walczyć, bo do wygrania była kilogramowa sztabka złota. [ZOBACZ JAK MU POSZŁO]
Tomasz Giefert ceni sobie w "Domu z papieru" przede wszystkim pełną adrenaliny i budowania napięcia fabułę. W Paryżu zawalczył o tytuł najlepszego fana serialu i o sztabkę złota
Netflix

„Dom z papieru” opowiada o napadzie na hiszpańską mennicę narodową, której dokonuje ośmioro zamaskowanych przestępców. Ich przedstawicielem jest tajemniczy Profesor, który prowadzi negocjacje z policją. Serial produkcji Netflix zyskał popularność i doczekał się aż pięciu sezonów. Finałowy sezon będzie miał swoją premierę 3 grudnia.

W związku z tym Netflix zorganizował wybory największego fana „Domu z papieru” w Polsce. Jak informuje portal naEkranie.pl, na etapie rekrutacji do Profesora przesłano ponad 23 tys. poprawnie wypełnionych zgłoszeń. Ze wszystkich tych osób, zaledwie ponad 1 600 zdobyło minimum 85% punktów w teście.

W następnym etapie fani musieli przygotować specjalne video. Oto, jak poświęcił się Tomek dla Profesora:

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Tomek Giefert (@tomek_giefert)

Do finału trafiło tylko sześć osób, które tydzień temu poleciały do Paryża, aby tam zawalczyć o wygraną. Uczestnicy musieli ze sobą współpracować przy rozwiązywaniu fizycznych i intelektualnych zadań, które sprawdziły ich wiedzę i spryt. Tylko jeden z nich został zwycięzcą. Czekała na niego nagroda w postaci kilogramowej sztabki złota, czyli równowartość prawie 300 tys. zł.

Finałowi fani z Polski. Pierwszy od prawej to krośnianin Tomasz Giefert
youtube.com

Finałowi fani, podobnie jak bohaterowie serialu, przyjęli pseudonimy nazw miejscowości. Jest wśród nich Tomasz Giefert, który za swój pseudonim przyjął nazwę miasta Krosno, z którego pochodzi. 

- W trakcie konkurencji emocje były ogromne, aczkolwiek, jak to na planie zdjęciowym bywa, było dużo oczekiwania na kolejne konkurencje/ujęcia. Pięć minut akcji i godzina na kanapie. Najlepsze jest to, że jechałem do Paryża poznać pięciu wrogów, a poznałem pięciu przyjaciół. Cała nasza szóstka niesamowicie się zżyła i już się umawiamy na następne wspólne przygody - tak Tomek wspomina finał.

Oprócz niego w zmaganiach wzięli udział: Kraków, Bielsko-Biała, Śmigiel, Warszawa i Ostrów Wielkopolski.

- Dlaczego ten serial? Bo jest tam niezwykły plan przygotowany w najdrobniejszym szczególe. I ten plan, jego realizacja, to czy się powiedzie, co pójdzie nie tak, adrenalina, cliffhangery to jest to, co jest najlepsze w rozrywce – mówił dla portalu naEkranie.pl krośnianin jeszcze przed finałem. - Wszystko jest owiane tajemnicą, więc sami chcemy ją odkryć jak najszybciej.

Nagranie finału miało miejsce w postindustrialnych paryskich halach, a za realizację odpowiadała ekipa od brytyjskiego Big Brothera. Zmagania uczestników obserwowali członkowie obsady serialu: Pedro Alonso (Berlin) oraz Darko Perić (Helsinki), pojawił się również Enrique Arche (Arturo).

Podobny konkurs trwa też we Francji, wygrana jest tylko inna – twarz zwycięzcy pojawi się na wszystkich billboardach reklamujących finałowy sezon.

Zapis transmisji:

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (1)