W ubiegłą środę po południu (15.02) do szpitala trafił nieprzytomny mężczyzna z drobnymi obrażeniami głowy. Pacjent miał objawy zatrucia alkoholem. O sprawie powiadomiona została policja.
Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzną tym jest 51-letni krośnianin. Został znaleziony na klatce schodowej budynku, w którym mieszka. Zauważył go wynajmujący sąsiednie mieszkanie lokator, który niezwłocznie zorganizował pomoc.
- Przeprowadzone w szpitalu standardowe badania nie wykazały u mężczyzny żadnych istotnych urazów - mówi Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. - Okazało się natomiast, że zmierzony poziom stężenia alkoholu w jego krwi wyniósł... 6,3 promila. Kiedy kilka godzin później mężczyzna odzyskał świadomość, nie był w stanie powiedzieć co się z nim wcześniej działo.
Policjanci sprawdzają, czy nie doszło przy tym do popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.