Krośnianie razem z Michałem Klimaszewskim i Patrycją Pacak reprezentowali Polskę na 9. Mistrzostwach Świata Akrobacji Szybowcowej w klasie "Advanced" w Czechach. W konkursie drużynowym o miejsce na podium walczyło siedem 3-osobowych ekip: z Czech, Polski, Rumunii, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii i Litwy.
Polacy zajęli 2. miejsce, zaraz po Czechach, a brązowy medal w finalnej kwalifikacji przypadł Rumunom. Uczestników oceniało 8 sędziów (w tym jeden Polak). - W zawodach akrobacyjnych "kręcenie wiązanki " [akrobacje szybowcowe - przyp. red.] trwa ok. 3 minuty. Oceniana jest każda figura wykonywana przez pilota. Można to porównać do turnieju tańca klasycznego w powietrzu - tłumaczy Wojtek.
- Dla mnie to najtrudniejsze mistrzostwa świata, w jakich do tej pory uczestniczyłem. Jestem niezmiernie szczęśliwy, ponieważ ten rok przyniósł mi medale mistrzostw Polski i mistrzostw świata – mówi Wojtek Gałuszka.
- W mistrzostwach świata biorą udział najlepsi z najlepszych. Tu nie ma miejsca na pomyłkę. Presja jest ogromna, zwłaszcza w konkurencjach drużynowych. Wtedy pracuje się na wspólne konto i każdy, nawet najmniejszy, błąd może pozbawić całego zespołu miejsca na podium. W Zbraslavicach było wyjątkowo trudno, m.in. ze względu na wysokie temperatury - dodaje.
Wojtek z lataniem związany jest od dziecka. Jego wujek, Jan Gałuszka, był pilotem i to on zaszczepił w nim pasję latania. Na krośnieńskim lotnisku spędził dzieciństwo, podziwiając dokonania starszych kolegów z Aeroklubu Podkarpackiego. W końcu sam siadł za sterami i tak już zostało do dziś. Aktualnie krośnianin mieszka w stolicy, gdzie pracuje jako pierwszy oficer w LOT. Na 23. Mistrzostwach Polski w Akrobacji Szybowcowej w Toruniu (23. MP) zdobył 3 srebrne medale (w kat. "Overall", "Advanced", "Free Known", "Free Unknown").
Sławek Cichoń, obecnie kapitan węgierskiej linii lotniczej WizzAir, również nie wyobraża sobie życia bez latania. Tak, jak w przypadku Wojtka, jego przygoda z szybowcami zaczęła się w Krośnie. Na 23. MP wylatał 3 brązowe krążki (w kat. "Overall", "Free Known", "Free Unknown").
Rejsy komercyjne to jedno, a latanie tylko dla przyjemności to drugie. Prywatnie Wojtek i Sławek trenują z toruńskim zespołem akrobacyjnym - Makula Aerobatic Team. Zawodników dofinansowują Ministerstwo Sportu i Aeroklub Polski.
Oprócz konkursów drużynowch w Zbraslavicach, przeprowadzone zostały także zawody indywidualne.
- Szybownictwo to w Polsce ciągle niszowy sport, ale z roku na roku jego fanów przybywa - podsumowuje Wojtek.
Serdeczne gratulacje dla całej ekipy za zdobyte srebro.