Kronika policyjna: plaga piratów drogowych, pijany kierowca wskoczył do rzeki

 Dwóch mieszkańców Krosna straciło w sobotę (4.03) prawa jazdy za rażące przekroczenie prędkości na ul. Podkarpackiej. Jeden jechał 160, a drugi 163 km/h.  W poniedziałek w nocy (6.03) pijany kierowca z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów na widok policyjnego patrolu porzucił auto i wskoczył do Wisłoka.
Za rażące naruszenie prędkości krośnieńska drogówka zatrzymała w ostatnich dniach prawa jazdy aż ośmiu kierującym

Policjanci drogówki prowadzili kontrolę na ul. Podkarpackiej w sobotnie popołudnie. W okolicach przejścia dla pieszych i wyświetlaczy prędkości najpierw zatrzymali 26-letniego kierowcę volvo, który pędził z prędkością 163 km/h i przekroczył dozwoloną prędkość aż o 93 km/h! Krośnianin na 3 miesiące stracił prawo jazdy oraz został ukarany mandatem karnym.

Kilka godzin później, w tym samym miejscu funkcjonariusze zatrzymali 24-letniego kierowcę audi, także mieszkańca Krosna, który miał na liczniku 160 km/h. Mężczyzna poniósł identyczne konsekwencje – na 3 miesiące stracił prawo jazdy oraz został ukarany mandatem.

- W ostatnich dniach policjanci krośnieńskiej drogówki zatrzymali prawa jazdy ośmiu kierującym – informuje asp. Paweł Buczyński, oficer prasowy KMP w Krośnie. - Nadmierna prędkość oraz lekkomyślność kierowców to częste przyczyny tragicznych zdarzeń drogowych. Odcinek ulicy Podkarpackiej, gdzie krośnieńscy policjanci kontrolowali prędkość, jest szczególnie niebezpieczny ze względu na występujące tam przejścia dla pieszych, dlatego apelujemy o rozwagę.

W poniedziałek w nocy (6.03) na widok policyjnego patrolu pijany kierowca najpierw uciekał autem, potem porzucił pojazd i wskoczył do Wisłoka w okolicach mostu przy ul. Konopnickiej

Do nietypowej próby ucieczki przed policją doszło w poniedziałek w nocy (6.03). Patrolujący ul. Konopnickiej funkcjonariusze zauważyli hondę civic, której tor jazdy wskazywał, że kierujący może znajdować się w stanie nietrzeźwości. - Policjanci podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak kierujący hondą nagle skręcił w ulicę Mostową. Po przejechaniu kilkuset metrów porzucił prowadzony przez siebie samochód i wskoczył do rzeki. Mężczyzna widząc niewielką szansę powodzenia ucieczki, postanowił wrócić na brzeg, a interweniujący policjanci pomogli wydostać mu się z wody – relacjonuje asp. Buczyński.

Kierującym okazał się 32-letni mieszkaniec gminy Korczyna. Swoje zachowanie wytłumaczył brakiem prawa jazdy oraz wypiciem piwa przed jazdą. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Na jaw wyszedł również fakt, że 32-latek ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdu. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)