Kiedyś chłodziły ulice, teraz roszą tor

Kolejna fala upałów. Gorąco źle znoszą nawet najbardziej ciepłolubne osoby. Jednym ze sposobów na schłodzenie głównych traktów pieszych były kiedyś polewaczki. W wielu miastach ciągle funkcjonują, w Krośnie odeszły w zapomnienie.
Ostatnia polewaczka jest jeszcze na wyposażeniu Krośnieńskiego Stowarzyszenia Motorowego

Polewaczki to ciężarówki z cysternami i zamontowanymi zraszaczami. W Krośnie polewały ulice do połowy lat 90. Dwoma takimi samochodami dysponowało Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Starsi pracownicy zakładu pamiętają jak polewane były ulice w centrum miasta, od dworca głównego do dworca Krosno Miasto, Rynek.

- To było stałe zlecenie, kiedy temperatura podskakiwała powyżej 20 stopni, główne trakty polewano wodą. W ten sposób jednocześnie nawierzchnia dróg była chłodzona i myta - tłumaczy Zygmunt Potopianek, prezes KROeko.

Z czasem na ulice wyjeżdżała już tylko jedna polewaczka, aż w końcu i ona umarła śmiercią naturalną. Zobaczyć ją mogą tylko miłośnicy czarnego sportu w Krośnie. - Została przekazana klubowi żużlowemu - informuje Zygmunt Potopianek. Służy tam do dziś, polewa wodą żużlowy tor.

Do połowy lat 90. w ten sposób zraszane były ulice w mieście, teraz już tylko tor żużlowy

Polewaczki działają jeszcze w niektórych miastach w Polsce, np. w Szczecinie, Lublinie czy Wrocławiu. W Krośnie od lat nie stosuje się takich rozwiązań. - Można byłoby to zrobić, ale efekt utrzymuje się tylko przez 10 minut. Przy tych temperaturach woda zaraz wyparuje - mówi Ryszard Sokołowski, naczelnik Wydziału Drogownictwa Urzędu Miasta Krosna.

Polewaczki nie będą więc raczej jeździć po krośnieńskich drogach. Pod uwagę nie bierze się też uruchomienia kurtyn wodnych przy hydrantach. - Koszty zużycia wody są niewspółmierne do efektów. Poza tym tak tragicznie to jeszcze nie jest - mówi z kolei Marek Toropolski z Biura Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Krosna. Musi więc wystarczyć uruchomiony ponownie przez miasto punkt wydawania wody. Bezpłatnie można ją otrzymać - jak podczas poprzedniej fali upałów - na Placu Konstytucji 3 Maja, obok kościoła Kapucynów.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)