Karpaty Krosno ligę wyżej

Po 10 latach krośnieńscy piłkarze wrócili do III ligi. Awans zapewnili sobie po bezbramkowym remisie w meczu (07.06) z Siarką Tarnobrzeg.
Artykuł z archiwum 1999-2017

Sobotnie (07.06) spotkanie było decydujące. Obydwie drużyny były zdeterminowane, bo od jego wyniku zależało który zespół w przyszłym sezonie będzie grał w III lidze. Do szczęścia krośnianom miał wystarczyć tylko remis. Plan został zrealizowany. Mimo że nie padła ani jedna bramka, spotkanie od pierwszych minut było bardzo emocjonujące. - To był bardzo ciężki mecz - powiedział po meczu trener Karpat Krosno, Maciej Huzarski. - Gdyby udało się strzelić bramkę, to święto byłoby jeszcze piękniejsze. Święto i tak było piękne. Lepszego prezentu na 80-lecie istnienia klubu nikt nie mógł sobie wymarzyć.

- Kiedy na początku tej rundy mieliśmy 22 punkty, nikt nie wierzył w awans - mówił z żalem Maciej Huzarski. - My wierzyliśmy od początku. I nie pomylili się. O dorobku krośnieńskiej drużyny świadczy chociażby fakt, że przystępując do rundy wiosennej miała 15 punktów straty do sobotniego rywala - Siarki Tarnobrzeg. Teraz ją wyprzedziła. Tarnobrzeżanie zostają na 6. miejscu i muszą teraz czekać na wyniki innych drużyn.

Zdaniem trenera, twórcami tego sukcesu są przede wszystkim zawodnicy. Sam, jak skromnie twierdzi, jest tylko dodatkiem. - To oni grali z kontuzjami, to oni mimo wielu przeciwności wywalczyli ten awans. Brawa należą się również dla zarządu klubu - mówił.

Z awansu cieszył się również Bronisław Baran, zastępca prezydenta Krosna. - To przede wszystkim nobilitacja najbardziej popularnej dyscypliny sportu w Krośnie i powrót do wspaniałych tradycji - mówił. - Najpiękniejsze jest to, że awans został wywalczony w sportowej walce na boisku i z udziałem krośnieńskich wychowanków - dodał.

W przyszłym sezonie do Karpat na pewno dołączą nowi zawodnicy. Na razie jednak za wcześnie mówić o nazwiskach, które wzmocnią drużynę w III-ligowej rywalizacji. - Będzie na to czas. Potrzebne są uzupełnienia, ale nie będziemy szaleć. Jesteśmy drużyną, która promuje młodych zawodników. Zawodników z Krosna. Potrzebni będą również młodzieżowcy, bo w III lidze jest wymóg trzech młodzieżowców. Musimy kogoś dobrać z juniorów - wyjaśnia Maciej Huzarski. Jeszcze nie wiadomo również kto w przyszłym sezonie będzie trenował drużynę. Obecny trener się waha. - Tyle zdrowia poświęciłem przez te pół roku, że muszę się bardzo mocno zastanowić czy wybrać sport czy zdrowie.

Wojciech Gonet, prezes klubu Karpaty Krosno twierdzi, że drużyna zrobi wszystko, by w przyszłym roku świętować kolejny awans, trzeci z rzędu. - Drużyna jest zdeterminowana, mocna i ma przed sobą przyszłość - zapewnia.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)