Właściciel Galerii EliJot Józef Guzik od dawna planował rozbudowę. Zamierzenia ograniczała jednak wielkość działki. Teraz ten problem zniknął. - Spółka zakupiła ostatnio prawie pół hektara gruntu w kierunku mostu, co spowodowało, że mamy więcej możliwości - mówi Józef Guzik, prezes zarządu spółki EliJot. - Dzięki temu galeria będzie rozbudowana zarówno na parterze, jak i na piętrze - to da więcej niż połowę istniejącego obiektu.
Inwestycja jest na etapie przygotowania projektu. Jeśli wszelkie formalności, z pozwoleniem na budowę włącznie, udałoby się załatwić przez zimę, budowa ruszyłaby na wiosnę.
- Mamy doświadczenia z poprzedniej budowy, w tym przypadku musiałaby być zastosowana ta sama technologia. Liczymy, że budowa potrwa około 6-7 miesięcy, a otwarcie nastąpiłoby końcem roku - zapowiada właściciel. Powstanie też dodatkowy parking.
Co znajdzie się w nowym obiekcie, trudno na razie powiedzieć. - Mam stertę różnych ofert, różnych branż. Wniosek jest z tego jeden - jest zapotrzebowanie na tą lokalizację - podkreśla Józef Guzik.
Czy pojawią się marki, których dotąd w Krośnie nie było? - Są takie zgłoszenia. Ale trudno mówić o konkretach, bo na razie mamy tylko koncepcję rozbudowy, nawet jeszcze nie mamy określonej powierzchni lokali. Jeśli będziemy wiedzieć czym dysponujemy, wyjdziemy do potencjalnych najemców. Wszystko okaże się, kiedy pojawią się pierwsze umowy i listy intencyjne. Łącznie w rozbudowanej części może pojawić się około 20-25 nowych firm. Będą sklepy, ale też punkty usługowe.
Nieoficjalnie wiadomo, że rozbudować się ma także Galeria Portius. Właściciel nie chce jeszcze jednak zdradzać szczegółów.
Galeria EliJot została oddana do użytku pod koniec 2008 roku. Rok wcześniej krośnianie mogli robić zakupy w położonej po drugiej stronie ulicy Niepodległości Galerii Portius. Gdy obydwa obiekty "się otwierały" mówiło się o pasażu, który przebiegając nad ulicą, połączyłby galerie. Czy ten pomysł upadł?
- Nie jest to przekreślone, wręcz przeciwnie. Razem z właścicielem Galerii Portius zgadzamy się, że takie rozwiązanie byłoby z korzyścią i dla galerii, i dla komunikacji, bo przejście przez jezdnię nie byłoby tak obciążone pieszymi. To byłaby fajna, atrakcyjna powierzchnia z widokiem na stare miasto, rondo i most. Zastanawiamy się jak przygotować się do tego konstrukcyjnie. Jest to jednak złożony temat, także dlatego, że łącznik byłby zawieszony w powietrzu nad drogą wojewódzką. Trzeba będzie uwzględnić wszystkie wymogi ze strony właściciela tej drogi - dodaje Józef Guzik.