Dwóch naszych w "Jeden z dziesięciu"

Wacław Cisowski wygrał w jednym z odcinków teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Na co dzień jest kierowcą cysterny. Program z jego udziałem zostanie wyemitowany we wtorek (22.02). Początkiem lutego w konkursie wystąpił inny mieszkaniec naszego miasta - Sławomir Baran.
Pan Wacław Cisowski prezentuje jedną z nagród, którą zdobył w teleturnieju "Jeden z dziesięciu". To tygodniowy pobyt w Hotelu Gołębiewski

"Jeden z dziesięciu" należy do najdłużej emitowanych przez Telewizję Polską teleturniejów - na antenie programu 2 TVP gości od 1994 roku. Prowadzącym jest Tadeusz Sznuk. W odcinku udział bierze 10 zawodników. Wygrywa ten, który odpowie na największą ilość pytań z tzw. wiedzy ogólnej.

Wacław Cisowski ma 48 lat. Jak sam twierdzi, lubi dużo wiedzieć. Wiadomości czerpie głównie z książek, a ciekawością świata zarazili go nauczyciele. Najbardziej interesuje się fizyką i elektrotechniką, jest w końcu absolwentem "Elektryka" w Turaszówce. Rozwiązywanie krzyżówek to jego prawdziwe hobby. Zdecydował się na udział w programie, bo chciał się sprawdzić. - Od kilku ładnych lat oglądam ten program, chciałem skonfrontować swoją wiedzę, "chodziło" to za mną - mówi. Namawiali też bliscy i koledzy, ale był jeszcze jeden powód: - Chciałem, żeby jakoś Krosno zaistniało. Przyszła mi do głowy myśl prezydenta Stanów Zjednoczonych Johna F. Kennedy'ego: "Nie myśl co Ameryka może zrobić dla ciebie, tylko co ty możesz zrobić dla Ameryki". To bardzo mądre zdanie, dlatego odważyłem się w końcu.

Pamiątkowe zdjęcie w towarzystwie pozostałych uczestników programu i prowadzącego Tadeusza Sznuka

Najpierw były eliminacje w Warszawie. Miały miejsce dość dawno, bo w maju ubiegłego roku. Od tamtej pory kontakt się urwał, pan Wacław stracił już nadzieję na występ w telewizji. Zaproszenie do Lublina na nagranie pojawiło się niespodziewanie pod koniec stycznia.

- Wiedziałem, że to będzie stres, ale nie przypuszczałem, że aż taki - żartuje Wacław Cisowski - Ale udało się.

Krośnianin wygrał w tym odcinku, choć stres spowodował, że podał błędną odpowiedź na dwa pytania. - Znałem prawidłową odpowiedź, sam nie wiem, czemu tak powiedziałem, ale już trudno - mówi.

Padały pytania m.in. z języka polskiego, z literatury polskiej i z historii. Oto jedno z nich: Z jakiej dynastii pochodził Henryk Brodaty - książę opolski, wrocławski i krakowski? - Oczywiście z dynastii Piastów - odpowiada pan Wacław - Ogólnie pytania były łatwe, ale niektóre nie za ciekawe. Coś trzeba było wiedzieć.

Pan Wacław dziennie robi około 200 km. Jeździ samochodem do przewozu materiałów niebezpiecznych. Głównie przewozi ropę, kursuje między kopalnią a rafinerią

Główna nagroda to 3 tys. zł, tygodniowy pobyt w Hotelu Gołębiewski oraz kuferek ze słodkościami.

Wacław Cisowski jest świetnym przykładem na to, że szeroka wiedza nie jest zarezerwowana tylko dla ludzi nauki. Na co dzień jest kierowcą, jeździ autocysterną. Głównie wozi ropę z kopalni do rafinerii.

Teleturniej nadawany jest w poniedziałki, wtorki i środy o 17:25. Program z udziałem krośnianina wyemitowany zostanie w najbliższy wtorek (22.02).

Pan Wacław nie jest jedynym krośnianinem, który wziął udział w tym programie. 2 lutego 2011 roku wyemitowany został odcinek z udziałem Sławomira Barana, studenta geografii z Krosna. Pan Sławomir miał nieco mniej szczęścia, dotarł do drugiego (z trzech) etapów konkursu. 

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)