Kolizja miała miejsce we wtorek (29.11) po południu, około godz. 16.50 na ul. Hutniczej. Policjanci ustalili, że kierujący oplem astrą 37-letni mieszkaniec Krosna jadąc ul. Hutniczą w kierunku ul. Tysiąclecia, zjechał nagle na lewą stronę jezdni i uderzył w prawidłowo jadący z naprzeciwka samochód marki Ford. Kierował nim 40-letni mieszkaniec Krosna.
- Przyczyną nagłej zmiany pasa ruchu miała być leżąca na jezdni sarna - wyjaśnienia kierowcy opla relacjonuje Marek Cecuła, rzecznik prasowy policji w Krośnie. Zwierzę policjanci znaleźli w pobliskim rowie.
Jeszcze przed przybyciem na miejsce funkcjonariuszy, trzy osoby uczestniczące w kolizji zostały zabrane przez załogę pogotowia ratunkowego do szpitala: kierowcy opla i forda oraz pasażerka opla. Po badaniach w szpitalu okazało się jednak, że ich obrażenia nie były poważne.
W oplu podróżowało jeszcze dwoje dzieci: 7-miesięczny chłopiec i 2-letnia dziewczynka. Maluchy zostały przekazane pod opiekę dziadkom.
Policjanci wyjaśniają szczegóły zajścia.