Kolizja miała miejsce we wtorek (18.01) w rejonie skrzyżowania ul. Podkarpackiej i Zręcińskiej około godz. 21.00.
- Kierujący karetką pogotowia - Mercedesem Sprinterem - najechał na tył jadącego przed nim samochodu marki Peugeot 407, kierowanego przez 49-letnią mieszkankę województwa lubelskiego - informuje Marek Śliwiński z policji w Krośnie. Karetka najechała na tył Peugeota, bo ten zatrzymał się nieoczekiwanie na zielonym świetle. Kobieta kierująca autem chciała bowiem skręcić w inną ulicę.
Podczas kolizji karetka miała na pokładzie pacjenta, jednak jego stan nie wymagał jazdy w trybie alarmowym, karetka nie jechała na sygnale. Pacjent został przekazany innemu zespołowi pogotowia. Nikt w kolizji nie ucierpiał.
- Na szczęście nie zdarzają nam się często tego typu zdarzenia - komentuje Andrzej Jurczak, dyrektor pogotowia w Krośnie. - W ubiegłym roku mieliśmy dwie niegroźne kolizje, ale wtedy karetki jechały w trybie alarmowym.
Jak podkreślają pracownicy pogotowia, ciągle zdarzają się kierowcy, którzy na ulicach niechętnie przepuszczają pojazdy uprzywilejowane.