Wtorkowe popołudnie (20.09) pod Krośnieńskim Domem Kultury. Kilkanaście osób wypatruje samochodu lidera Samoobrony. Według informacji z plakatów, opalony Andrzej Lepper ma osobiście przedstawić kandydatów na posłów z okręgu krośnieńskiego- przemyskiego oraz program wyborczy tej partii.
Do dziennikarzy docierają przeróżne informacje: - Lepper zboczył z drogi do Krosna - mówi ktoś. - Będzie o 22.00 dopiero - twierdzi później ktoś inny. Organizatorzy spotkania nie potwierdzają tych informacji, nie mówią też czy Lepper w ogóle pojawi się w Krośnie.
Wiadomo już jednak było, że podobne "spędy" odbywały się tego samego dnia w Przemyślu i w Sanoku. I na żadnym z nich nie było Andrzeja Leppera.
Pod budynkiem wesoła atmosfera. Kandydaci na posłów rozdają cukierki-krówki ze swoją podobizną, płyty z piosenkami Ich Troje, smycze z napisem Samoobrona, a także mnóstwo ulotek. Największą popularnością cieszą się jednak biało-czerwone krawaty, najbardziej rozpoznawalny gadżet Samoobrony. Rozdają je młodzi ludzie ubrani w biało-czerwone dresy z napisem Samoobrona. Z samochodowych głośników słychać piosenkę wyborczą tego ugrupowania - „Polskę trzeba zlepperować”.
Do sali KDK przybywa coraz więcej osób – nie tylko sympatyków Samoobrony, ale i młodych ludzi, którzy najwyraźniej chcą w trakcie spotkania wyrazić swoją niechęć do Leppera. Na scenę wychodzi w końcu Józef Habrat – kandydat na senatora z Samoobrony. Habrat w 2002 r. był kandydatem na prezydenta Krosna z komitetu „Ani w lewo, ani w prawo, z nami prosto”. Towarzyszy mu Janusz Maksymiuk – poseł Samoobrony i kandydat na posła na kolejną kadencję.
Maksymiuk informuje ze sceny, że Andrzej Lepper nie pojawi się na spotkaniu. Tłumaczy, że musiał on pojechać na nagranie programu telewizyjnego do Warszawy. Kilkanaście osób wychodzi niezadowolonych z sali: - Zrobił nas w ch...! - rzuca głośno młody człowiek.
Zaczyna się prezentacja kandydatów i programu wyborczego partii. Po jakimś czasie Janusz Maksymiuk mówi: - Widzę, że jesteście zmęczeni tym gadaniem. Dlatego zapraszam na koncert. Na scenę wychodzi zespół Trubadurzy. – Dziękujemy panu Januszowi za pomoc w organizacji naszego turneé artystycznego. Zespół wykonuje pierwszą piosenkę - „Znamy się tylko z widzenia”. - Zespoły weselne grają lepiej - komentuje jeden z widzów.
Na sali KDK obecnych było ok. 200 osób, głównie w wieku 50-60 lat.