29-latek walczy o życie. Uderzył w latarnię

Kolejny wypadek. Tym razem z udziałem motocyklisty, który z niewiadomych przyczyn zjechał z jezdni i uderzył w latarnię. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Najprawdopodobniej w wypadku nie uczestniczył żaden inny pojazd.
Nie są znane przyczyny tego wypadku, bada je policja

Do wypadku doszło we wtorek (01.02), około godz. 15.00 na dwujezdniowej al. Jana Pawła II w Krośnie.

Według ustaleń będących na miejscu policjantów, 29-letni mieszkaniec gminy Jedlicze jadąc motocyklem Romet lewym pasem, w kierunku Jasła, zjechał na biegnący środkiem drogi pas zieleni i uderzył w latarnię.

Mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekarze walczą o jego życie

Mężczyzna doznał urazu głowy i nieprzytomny został przewieziony do krośnieńskiego szpitala.

Mamy relację osoby, która była na miejscu przed służbami ratunkowymi, udzieliła motocykliście pierwszej pomocy. To Jacek, ratownik, na co dzień pracujący na basenie. Ukończył kurs tzw. Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. - Zobaczyłem, że jest wypadek, zatrzymałem się. Podszedłem do poszkodowanego, leżał na boku, odwróciłem go, żeby sprawdzić czy oddycha. Był cały we krwi, miał pękniętą czaszkę. Oceniłem jego parametry życiowe, wydawało mi się, że oddycha, widziałem ruch klatki piersiowej, wypadek musiał się zdarzyć dosłownie minutę wcześniej. Udrożniłem mu drogi oddechowe, mężczyzna zakrztusił się krwią - mówił. - Potem podjechał już ambulans, mam nadzieję, że przydałem się do czegoś.

Siła uderzenia była duża, motor został całkowicie zniszczony

Najprawdopodobniej w wypadku nie brał udziału żaden inny pojazd. Szczegóły zdarzenia wyjaśnione zostaną w trakcie dalszego postępowania.

Informacja powstała dzięki wiadomości przesłanej przez Gorącą Linię w portalu.

KOMENTARZE
Brak wyróżnionych komentarzy.
WSZYSTKIE KOMENTARZE (0)