@daniel10, z tego co znalazłem przy tamtym temacie w necie, to chyba przy pierwszym podejściu do kontroli pojazdu w którejś ze stacji w Krośnie, pojazd nie został dopuszczony do ruchu. Następne podejście do badania było w stacji kontroli pojazdów chyba gdzieś z okolicy Dukli i tam zostało podbite dopuszczenie do ruchu.
Nawet chyba link w tamtym temacie o amtym wypadku zamieściłem.
Nie pierwsi i nie ostatni, dopóki będą to umożliwiać przepisy doputy będą takie sytuacje. Mam nadzieję że surowa kara spotka też wszystkich właścicieli pojazdów którzy zapłacicli za te lewe badania
Chciałbym żeby diagności razem z policjantami zajęli się pojazdami, które rażąco przekraczają normy hałasu. Może policja zacznie zatrzymywać dowody rejestracyjne, a diagności solidnie kontrolowali ryczące motocykle i samochody.
Oni też pewnie podbili przegląd tej słynnej BEEMKI z lotniska ;););) jak tam miał napisane?? NARA hehehehehe
To jak teleporada hehehehe wypytać czy auto jeździ, skręca, hamuje i przegląd zrobiony. Lekarze tak potrafią przez telefon zbadać człowieka to auta nie można....;)
Bardzo dobrze robili. Jeżeli teraz mamy Tuska i on prawo rozumie po swojemu a Ziobro po swojemu, to nie widzę tu różnicy wpisem do systemu badania technicznego które diagnosta widział a które diagnosta nie widział ! Na ukrainie badania techniczne pojazdów do 3.5T nie są obowiązkowe i co jeżdzą bez hamulców i zardzewiałym autem. Widać te "ich" auta na ulicy i teraz sami sobie odpowiedzcie czy te nasze badania sa potrzebne.
Szokujące sceny w Krośnie. Kiedyś było więcej stacji diagnostycznych a dziś jest tylko 5 i spore kolejki aby wykonać ten obowiązek który jeszcze ma swój rodowód w poprzednim systemie PRL. Cena wzrosła do 149 zł na rok, lecz nowa ustawa jest niebezpieczna bo ze względu na inflacje przewiduje dynamiczne wzrosty ceny badania. Czy Krosno to miasto samochodów z niewykonanym przeglądem ale wpisem do CEPIK? Na pewno nie, gdyż wystarczy telefon z całej Polski aby dany pojazd wpisać do CEPIK, kiedyś musiał urzędnik-diagnosta przynajmniej dodać pieczątkę w papierowym dokumencie
90 % przeglądów to fikcja i żenada... 5 minut, puknie stuknie, hamulce i dawaj kasę...
Powinna być podana nazwa stacji tym bardziej, że podejrzani mają już przedstawione zarzuty.
Chciałbym żeby diagności razem z policjantami zajęli się pojazdami, które są zarejestrowane i prowadzone przez emerytów 70plus. Może policja zacznie zatrzymywać prawa jazdy a diagności zgłaszać odpowiednim organom.