Jeśli chce niech sobie buduję. Może mieszkańcy nie chcą mieszkań na górze gdzie kiedyś straszyło jakieś "widmo" bo coś przeganiało robiących tam w nocy ogniska integracyjne. Tylko czy dziś to ma jakieś znaczenie? Jak wpis jest niedorzeczny to przepraszam ale jakoś obecnie jest sezon ogórkowy i czasami możliwe są wpisy z kategori Wakacje z duchami.
Stworzenie jasnego opisu skomplikowanych spraw wymaga sporo pracy. Możesz nas wesprzeć wpłacając niewielką darowiznę: buycoffee.to/krosno24
Czy miasto może wziąć pod uwagę możliwość połączenia prostą drogą ulicy Kopalnianej wzdłuż granicy miasta i połączenie jej z ulicą Marynkowską w Krościenku i dalej prosto do ulicy Wisze i skrzyżowania z Akacjową? Może wykorzystać do tego inwestora budującego tam te bloki?
Czy też inwestor zbuduje kawałek, inny inny kawałek i potem powstają osiedla z dziesiątkami dróżek, wąskich, krętych, nie łączących się, bez ładu i składu?