Na spacery wybiera się przynajmniej raz w tygodniu. Zabiera ze sobą statyw i aparat analogowy, który wzbudza zainteresowanie przechodniów. W ten sposób Robert Jurczyk od dwóch lat realizuje swój projekt, jakim jest portretowanie krośnian. Ostatnio część swoich fotografii wydał w postaci jednego egzemplarza fotoksiążki.
"Róbmy swoje"! Robert, podążaj celuloidowym szlakiem srebra i soli