Nie ma opcji żeby reszta zespołu karetki nie widziała/wiedziała że jest mocno pijany, 2 promile to jest już na tyle dużo żeby język się plątał i wiele innych objawów też widać. Nawet u osoby spozywającej na codzień duże ilości alkoholu.
Zespół za dopuszczenie pijanego lekarza do pracy też powinien odpowiadać.
Powinno się oficjalnie powiedzieć co to za pijus. Może pić, to rozumię, ale nie jako lekarz w pracy!!!! Ludzi się powinno ostrzeć oficjalnie. A nie żeby dalej się włóczył po szpitalu.!!
Lekarzom coraz częściej odpier... Za dużo kasy mają... 40 000 - 80 000 co miesiąc nawet
Toż to jest skandal! Aż strach pomyśleć, co by się mogło stać, gdyby ten lekarz miał decydować o czyimś zdrowiu w takim stanie! Strata pracy to jeszcze mało, takiemu facetowi powinno się odebrać licencję na zawsze! Jak to możliwe, że przez całą dobę dyżuru nikt nie zauważył, że jest nietrzeźwy?! To przecież poważna sprawa, tu chodzi o życie ludzi! Powinni sprawdzić, co się dzieje z tymi kontrolami i nadzorem, bo coś tu nie gra!
JAK TO STRACIŁ PRACĘ ? CHYBA W POGOTOWIU BO PARĘ DNI TEMU BYŁ WIDZIANY W KROŚNIEŃSKIM SZPITALU ? PIJANY LEKARZ NA DYŻURZE TO BANDYTA ! NIE WIADOMO NA KOGO Z WAS TRAFI. SPRAWA JEST JASNA JEŚLI TEN PIJAK NADAL ZAJMUJE SIĘ LUDŹMI CHORYMI W SZPITALU TO W SZPITALU ZOSTAJE ALBO PIJAK ALBO DYREKTOR !
Na RMFie było o tym następnego dnia, dzień później na Krosno 112.pl i na pasku TVNu, a tu po dwóch tygodniach news, było dać spokój.
2 promile i zespół w karetce tego nie widział? Nie wierzę w takie cuda.
Za dopuszczenie takiego lekarza do pracy też powinni ponieść odpowiedzialność.